Nieudany żart króla

Leszek Śliwa

GN 27/2013 |

publikacja 04.07.2013 00:15

Ściany zakrystii kościoła San Miniato al Monte we Florencji są pokryte kilkunastoma freskami.

Spinello Aretino „Św. Benedykt i król Totila” fresk, 1387 Kościół San Miniato al Monte, Florencja Spinello Aretino „Św. Benedykt i król Totila” fresk, 1387 Kościół San Miniato al Monte, Florencja

Malowidła łączą się w jedno wielkie dzieło, które miało ukazać koleje życia św. Benedykta z Nursji.

Spinello di Luca Spinelli, zwany Aretino, oparł się na dwóch dziełach literackich o św. Benedykcie. Autorem jednego z nich był św. Grzegorz Wielki, drugiego – Jakub da Voragine. Scena, którą reprodukujemy, pokazuje wydarzenie historyczne z czasów, gdy Benedykt mieszkał już w założonej przez siebie wspólnocie na Monte Cassino.

Święty napisał tam regułę zakonu benedyktynów, wyznaczając na całe stulecia kierunek rozwoju życia monastycznego w Europie. Klasztor na Monte Cassino stał się w VI wieku najważniejszym duchowym miejscem kontynentu. Nawet barbarzyńscy królowie przybywali tam, by pokłonić się szanowanemu powszechnie świętemu z Nursji.

Na fresku widzimy, jak Benedykt odbiera hołd Totili, króla Ostrogotów w latach 541–552. Hardy Totila, jadąc na Monte Cassino, przebrał w królewskie szaty swego sługę, chciał bowiem zażartować z Benedykta. Święty natychmiast odkrył prawdę i napomniał króla. Skruszony Totila, widząc przenikliwość zakonnika, padł na kolana.

Spotkanie nastąpiło około 542 roku, gdy Totila podbijał południową część Półwyspu Apenińskiego. Pisze o tym św. Grzegorz Wielki. Jego zdaniem, rozmowy nie były przyjemne dla Totili, bo św. Benedykt przepowiedział mu rychły koniec jego panowania.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.