Zrób sobie bańkę

Edward Kabiesz

GN 29/2013 |

publikacja 18.07.2013 00:15

Początkowo miało być tylko muzeum. Ostatecznie powstało imponujące Centrum Dziedzictwa Szkła na miarę XXI wieku. Centrum, które żyje.

Stefan Dziadosz, prezes Centrum, zapewnia, że każdy, kto wydmucha bańkę, otrzyma godziwą zapłatę. Szklanymi monetami Roman Koszowski /GN Stefan Dziadosz, prezes Centrum, zapewnia, że każdy, kto wydmucha bańkę, otrzyma godziwą zapłatę. Szklanymi monetami

Muzeum kojarzyło nam się kiedyś z ciszą, kapciami i utrudzonymi uczestnikami wycieczek, którzy niecierpliwie wysłuchują wyjaśnień przewodnika. Dzisiaj jest już inaczej. Może nie wszędzie, ale w Krośnie z pewnością. Należy tylko zjechać windą cztery piętra pod rynek i rozpocząć interaktywną podróż szlakiem historii krośnieńskiego szkła. Można też inaczej, czyli tak, jak wizytę w Centrum zwykle rozpoczynają wycieczki – od znajdującego się pod staromiejską skarpą wejścia do gmachu, gdzie mieści się nowoczesny obiekt Centrum Dziedzictwa Szkła (CDS). Dla wszystkich turystów ta wizyta będzie zaskoczeniem. Mało kto spodziewa się, że w niewielkim, choć malowniczym Krośnie, gdzie przecież pamiątek z przeszłości nie brakuje, można przeżyć tak wspaniałą przygodę. – Wycieczek, również szkolnych mamy tu mnóstwo. Dzisiaj dzieci właściwie nic już nie ciekawi – mówi Hanna Wajda-Lewera, historyk sztuki z CDS – Ale nawet jeżeli przychodzą tu początkowo niezadowolone, to później nie chcą stąd wyjść. Czteropiętrowy budynek Cen- trum został wkomponowany w staromiejską skarpę. Stojąc przed wejściem do gmachu, widzimy nad sobą fragmenty krośnieńskiego rynku, przy którym mieściły się dziewiętnastowieczne miejskie hale targowe. Teraz, po adaptacji, stanowią część Centrum. – Krosno było miastem królewskim, i to bogatym. Za czasów Kazimierza Wielkiego otrzymało podwójne mury obronne. Niestety oba pasy murów rozebrano w połowie XIX w. Zachowały się fragmentarycznie w trzech miejscach – wyjaśnia pani Hanna. – Niedaleko stąd płynie Wisłok, którego koryto znajdowało się pod skarpą. Zostało jednak przesunięte dalej od Starówki.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.