Niemen od końca

Szymon Babuchowski

GN 44/2013 |

publikacja 30.10.2013 13:49

Mamy szansę, by na nowo przyjrzeć się ostatnim, najmniej znanym piosenkom Czesława Niemena.

Natalia Niemen postanowiła wypromować najmniej znane piosenki ojca z jego dwóch ostatnich płyt jakub szymczuk /gn Natalia Niemen postanowiła wypromować najmniej znane piosenki ojca z jego dwóch ostatnich płyt

O tym, że Czesław Niemen był wybitnym wokalistą i kompozytorem, nie trzeba nikogo przekonywać. Jego przeboje, takie jak „Dziwny jest ten świat”, „Czy mnie jeszcze pamiętasz”, „Wspomnienie”, „Jednego serca” czy „Płonąca stodoła”, pozostaną na zawsze klasyką polskiej piosenki. Ale jest taki obszar twórczości Niemena, który szerszej publiczności pozostaje niemal zupełnie nieznany. To jego późne kompozycje, zwłaszcza te zarejestrowane na dwóch ostatnich płytach: „Terra Deflorata” i „spodchmurykapelusza”.

Połamana muzyka

Te krążki nie cieszyły się wielkim zainteresowaniem mediów, nie miały też szczęścia do krytyki. Bo ta muzyka jest trudna, oparta wyłącznie na elektronicznych brzmieniach, rytmicznie „połamana”. Poetyckie teksty też wymagają od słuchacza skupienia, a czasem nawet wnikliwej lektury. Późny Niemen miał bowiem tendencję do tworzenia wielopiętrowych metafor, przez które najpierw trzeba się przebić, by wyłapać np. ironię.

Bez tego nie da się zrozumieć sensu umieszczania na płycie takich utworów, jak nawiązujące do pieśni masowej prześmiewcze „Jagody szaleju”, które niezbyt wprawni krytycy zaklasyfikowali jako disco polo. Mamy szansę, by na nowo przyjrzeć się tym piosenkom, bo córka artysty, Natalia, rozpoczęła właśnie trasę koncertową, zatytułowaną „Niemen mniej znany”. W programie tym wykonuje przede wszystkim piosenki z dwóch wspomnianych płyt, ale przekładając je na brzmienie zespołowe. Towarzyszą jej sami wybitni instrumentaliści: Piotr Baron (saksofon), Adam Szewczyk (gitara), Ireneusz Głyk (perkusja), Wojciech Gąsior (gitara basowa) i Tomasz Kałwak (instrumenty klawiszowe). Każdy z nich podczas koncertu pokazuje próbkę swoich umiejętności, wciskając publiczność w fotel. Robi to też Natalia Niemen, która swoje możliwości wokalne zaprezentowała już podczas tegorocznego opolskiego festiwalu.

A jednak przeboje!

Największym jednak zaskoczeniem dla słuchaczy może okazać się fakt, że owe „pokręcone” numery późnego Niemena okazują się w nowych aranżacjach całkiem przebojowe. – W niektórych przypadkach udało się to dość łatwo zrobić, bo szkielet melodyczno-harmoniczny owych utworów ujawnia, że są to przeboje wpadające w ucho – wyjaśnia w rozmowie z GN Natalia Niemen. – Oczywiście musieliśmy czuwać, żeby nie brzmiało to zbyt tuzinkowo. Ojciec wykorzystywał przecież sporo „dziwacznych” dla przeciętnego odbiorcy rozwiązań aranżacyjnych, brzmieniowych. I ten element nieobliczalności brzmienia chcemy zachować. Ale jednocześnie zależy nam, by było to „zjadliwe” dla ludzi. Na koncertach jest nie tylko „zjadliwie”, ale i poruszająco. Pięknie brzmią zwłaszcza gorzka modlitwa „Terra Deflorata”, ukazująca, jak człowiek niszczy Boże stworzenie, i „Spodchmurykapelusza”, gdzie znajdujemy pokrzepiające słowa o tym, że miłość „najtrwalszy pozostawia ślad”. Jako bonus dostajemy od Natalii kilka największych przebojów ojca, ze sztandarowym „Dziwny jest ten świat” na bis, przy którym słuchacze dostają gęsiej skórki. Owacje na stojąco jak najbardziej zasłużone!

Najbliższe koncerty z trasy „Niemen mniej znany” odbędą się 16 listopada w Chorzowie, 17 listopada w Toruniu, 29 listopada w Jeleniej Górze i 30 listopada w Częstochowie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.