Święty misjonarz

Leszek Śliwa

GN 48/2013 |

publikacja 28.11.2013 00:15

Jesteśmy świadkami niezwykle dramatycznej, radosnej chwili. Święty Franciszek Ksawery (w środku, w szatach kapłańskich, z aureolą wokół głowy) wskrzesza zmarłą dziewczynę.


Nicolas Poussin
„Cud św. Franciszka Ksawerego” 
olej na płótnie, 1641–1642
 Luwr, Paryż Nicolas Poussin
„Cud św. Franciszka Ksawerego” 
olej na płótnie, 1641–1642
 Luwr, Paryż

Na twarzach członków jej rodziny, zgromadzonych wokół łóżka, widzimy silne emocje – od zaskoczenia po wielką radość i wzruszenie. Na pierwszym planie współbrat zakonny świętego – jezuita Juan Fernández – pod wrażeniem cudu pada na kolana. Obaj jezuici wznoszą oczy ku niebu – wiedzą, że cud jest dziełem widocznego u góry obrazu Chrystusa. Składając ręce do modlitwy, Franciszek Ksawery dziękuje Zbawicielowi, że zechciał go wysłuchać.
Święty Franciszek Ksawery był najbliższym współpracownikiem św. Ignacego, założyciela jezuitów. Wsławił się jako misjonarz Dalekiego Wschodu. Ewangelizował mieszkańców Indii, Chin i Japonii.

Mówi się nawet, że od czasów św. Pawła nikt nie nawrócił tylu ludzi co on. Potrafił dostosowywać metody ewangelizacji do lokalnej kultury i obyczajów, a cuda dokonywane za jego wstawiennictwem zwiększały wiarygodność jego słów w oczach miejscowych. Przedstawiony na obrazie cud wydarzył się w Japonii, w miejscowości Kagoshima.
Obraz jest największym rozmiarami malowidłem Nicolasa Poussina (444 ¬ 234 cm).

Powstał na zamówienie Subleta de Noyers, urzędnika króla Ludwika XIII. Został przez monarchę podarowany do wybudowanego w roku 1630 w Paryżu nowicjatu jezuitów. Znalazł się w głównym ołtarzu kaplicy. Inni francuscy malarze byli zazdrośni o to intratne zlecenie i ostro krytykowali obraz. Przyjaciele Louisa Voueta, rywala Poussina, twierdzili, że Chrystus za bardzo przypomina pogańskiego boga Jupitera z malowideł ukazujących sceny mitologiczne. Królowi i jezuitom obraz Poussina bardzo się podobał, ale oburzony atakami konkurentów artysta wyjechał do Rzymu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.