Polityczne aluzje

Leszek Śliwa

GN 09/2014 |

publikacja 27.02.2014 00:15

Groteskowa scena bójki nawiązuje do tradycyjnych ludowych zabaw, które odbywały się w południowej Holandii podczas ostatnich trzech dni karnawału.

Jan Miense Molenaer „Bitwa między postem a karnawałem” olej na desce, 1633–1634 Muzeum Sztuki, Indianapolis Jan Miense Molenaer „Bitwa między postem a karnawałem” olej na desce, 1633–1634 Muzeum Sztuki, Indianapolis

W wioskach i miastach Limburgii i Brabancji podchmieleni ludzie urządzali „bitwy” pomiędzy karnawałem i postem. Będący „wojskiem” karnawału holenderscy wieśniacy, z lewej strony obrazu, „walczą” szczególnym orężem: brytfanną, rożnem z nadzianymi kurczakami, kuflem piwa, patelnią czy nawet kiełbasą. Z prawej strony „przeciwstawiają” im się ich koledzy przebrani za księży i zakonników, trzymający przedmioty związane z potrawami postnymi: suszone dorsze, urządzenia do wędzenia ryb oraz do zdejmowania smażonych z patelni.

Na przełomie XVI i XVII wieku ta ludowa tradycja walki postu z karnawałem nabrała nowych treści. Rozwijająca się w Niderlandach reformacja sprawiła, że kraj podzielił się religijnie. Chociaż większość protestantów nie negowała istoty poszczególnych okresów roku liturgicznego, to jednak ich celebrowanie zaczęło się powszechnie kojarzyć z katolicyzmem. Dlatego tradycje świętowania karnawału pozostały tylko w południowej części Niderlandów, gdzie katolików było więcej niż na północy. Niderlandy stały się jednak jednocześnie areną trwającej aż 80 lat (1568–1648) krwawej wojny o wyzwolenie spod dominacji hiszpańskiej.

Artyści holenderscy często w swych obrazach nawiązywali wówczas do niej. Dlatego na pierwszym planie obrazu Jana Miense Molenaera widzimy wieśniaka, który dusi swojego przeciwnika. Walczy po stronie postu, ale nie jest przebrany za mnicha. Odgrywa on rolę hiszpańskiego żołnierza, próbującego brutalnie zdławić holenderski bunt. Cała batalia postu z karnawałem stała się w ten sposób karykaturą wojny między katolicką Hiszpanią a protestancką Holandią.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.