publikacja 03.07.2014 00:15
Obraz jest ilustracją początków życia pustelniczego św. Benedykta z Nursji, ojca Kościoła, patrona Europy, twórcy benedyktyńskiej reguły zakonnej.
Herman van Swanevelt „Pejzaż ze św. Benedyktem” olej na płótnie, 1634–1639 Muzeum Prado, Madryt
Kiedy młody Benedykt, zrażony rozwiązłym i beztroskim trybem życia rówieśników, zaczął poszukiwać miejsca, w którym mógłby medytować w oddaleniu od ludzi, spotkał mnicha o imieniu Romanus. Polecił mu on dzikie i skaliste okolice miasta Subiaco, swoje rodzinne strony. Benedykt posłuchał rady Romanusa. Zamieszkał w niedostępnej jaskini, a Romanus codziennie spuszczał mu ze skały na linie kosz z chlebem. O posiłku informował świętego dzwoneczek przywiązany do liny. Taką właśnie chwilę przekazywania chleba widzimy z prawej strony. Romanus widoczny jest w prawym górnym rogu obrazu.
Dzieło jest jednak przede wszystkim ilustracją kuszenia przez szatana, jakie musiał przezwyciężyć święty. Diabeł zesłał bowiem na niego pokusy cielesne. Benedykt zrzucił wówczas habit i nagi położył się na cierniste krzaki, raniąc swe ciało do krwi. Tę właśnie scenę artysta połączył z przyjmowaniem przez Benedykta kosza z pożywieniem. Święty przezwyciężył pokusę, o czym informuje nas wściekłość szatana. Unosi się on w powietrzu ponad Benedyktem, nieco powyżej połowy wysokości potężnej skały i z bezsilną złością zamierza rzucić w niego kamieniem. Pustelnik broni się przed pokusą nie tylko umartwiając swe ciało.
Skonstruował także z patyków prowizoryczny krzyż i wbił go w ziemię. Widać go z prawej strony obrazu. Ten krzyż dodał mu sił i chronił go przed kolejnymi zakusami diabła. W tle artysta namalował panoramę miasteczka Subiaco. Benedykt spędził w swojej pierwszej pustelni trzy lata, a później przeniósł się do Monte Cassino, gdzie założył wspólnotę zakonną, której regułę sam opracował.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.