publikacja 25.09.2014 00:15
Archanioł Michał często był przedstawiany na obrazach jako rycerz walczący z szatanem.
Luca Giordano
„Strącenie zbuntowanych aniołów”
olej na płótnie, 1666
Kunsthistorisches Museum, Wiedeń
Źródłem tego popularnego w sztuce motywu jest Apokalipsa według św. Jana, w której czytamy: „I nastąpiła walka na niebie: Michał i jego aniołowie mieli walczyć ze Smokiem. I wystąpił do walki Smok i jego aniołowie, ale nie przemógł, i już się miejsce dla nich w niebie nie znalazło. I został strącony wielki Smok, Wąż starodawny, który się zwie diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię, został strącony na ziemię, a z nim strąceni zostali jego aniołowie” (Ap 12,7-9).
Przedstawienie archanioła Michała jako dowódcy Bożych zastępów było szczególnie popularne w okresie baroku, co z genialną intuicją pokazał Henryk Sienkiewicz, zamieszczając w „Potopie” taki dialog Kmicica z Wołodyjowskim: „– Wszak waszmości Michał na imię? – Właściwie, to ja jestem Jerzy Michał, ale że święty Jerzy smoka tylko roztratował, a święty Michał całemu komunikowi niebieskiemu przewodzi i tyle już nad piekielnymi chorągwiami odniósł wiktoryj, przeto jego wolę mieć za patrona”.
Michał na obrazie Luki Giordana jest ubrany w strój rzymskiego żołnierza. Lucyfer, na którego ramieniu oparł stopę, wydaje się być jego karykaturą. Prawa ręka Michała mocno dzierży miecz, prawa ręka Lucyfera jest ściśnięta w pięść w bezsilnej złości. Lewa ręka Michała wskazuje na złote światło pochodzące od niewidocznego na obrazie Boga, lewa ręka Lucyfera zasłania się przed tym światłem. Skrzydła Michała przypominają skrzydła orła, a skrzydła Lucyfera wyglądają jak skrzydła nietoperza.
Zbuntowani aniołowie są przerażeni, na ich głowach pojawiają się rogi, a uszy przybierają zwierzęcy kształt. Nieuchronnie pogrążają się w otchłani.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.