publikacja 25.09.2014 00:15
Niektóre decyzje Jury tegorocznego Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni budzą wątpliwości co do zawodowych kompetencji jego członków.
zdjęcia henryk przondziono /foto gość
Laureatem nagrody za pierwszoplanową rolę męską został Tomasz Kot, który w „Bogach” brawurowo zagrał Zbigniewa Religę
Aprzecież członkami jury byli podobno profesjonaliści, w tym trzej z zagranicy, a na czele szacownego gremium stał Ryszard Bugajski, autor „Przesłuchania”, „Generała Nila” i „Układu zamkniętego”.
Układ zamknięty
Wątpliwości budziły nie tylko decyzje jury. Skandalem można nazwać decyzje komisji, które kwalifikowały filmy do konkursu. W konkursie głównym festiwalu w Gdyni zabrakło najnowszego filmu Krzysztofa Zanussiego i „Kamieni na szaniec” Roberta Glińskiego. Tłumaczenie, że film „Obce ciało” w chwili, kiedy pracowała komisja, nie był gotowy, wydaje się mocno naciągane, bo jak się okazało, film zdążył na festiwal w Toronto, który rozpoczął się wcześniej niż gdyński. Dziwna wydaje się też nieobecność w konkursie festiwalowym filmu Glińskiego, udanej ekranizacji książki Aleksandra Kamińskiego. Film tylko rozmachem ustępuje „Miastu 44”. Jakimi motywami kierowali się komisja i dyrektor programowy? Przecież w konkursie znalazło się kilka filmów, które z powodzeniem można było pokazać w jakiejś innej sekcji programowej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.