Według tradycji, Najświętsza Maryja Panna objawiła mu się, dała mu różaniec i nakazała rozpropagowanie go na całym świecie. Tę właśnie chwilę namalował Guido Reni.

Na obrazie włoskiego artysty widzimy, jak klęczący św. Dominik wznosi do góry ręce, by przyjąć ofiarowany mu dar – koronkę różańcową. Wraz z Maryją wręcza mu ją Dzieciątko Jezus, siedzące na kolanach Matki. Artysta w ten sposób chciał podkreślić znaczenie Różańca jako modlitwy zalecanej przez samego Boga.

Matka Boża i Dzieciątko ukazują się świętemu w złocistym blasku i w asyście aniołów. Pod chmurą, na której się unoszą, stoją dwa aniołki pilnie zaglądające do księgi, w której zapewne zapisano tajemnice Różańca. Jeden z nich trzyma w ręce białą lilię, symbol czystości Najświętszej Panny. Dominik ubrany jest w habit utworzonego przez siebie zakonu.

Cała scena rozgrywa się na tarasie jakiejś budowli. To nawiązanie do legendy mówiącej o tym, że Dominik otrzymał różaniec w Tuluzie, gdy nawracał albigensów w południowej Francji. Budynkiem tym byłaby więc katedra w Tuluzie.

Pod schodami prowadzącymi na taras stoi dekoracyjna donica, z której wyrastają trzy bujne rośliny. Zamiast kwiatów ozdobą tych roślin są… owalne obrazki przedstawiające 15 tajemnic Różańca.

Z lewej strony, na roślinie pokrytej listkami, znajdują się tajemnice radosne. W środku, na ciernistych, bezlistnych gałązkach „rosną” tajemnice bolesne. Po prawej stronie, na gałęziach przypominających gałęzie palmy, artysta umieścił tajemnice chwalebne. W ten sposób obraz Guida Reniego może pełnić funkcję swoistego modlitewnika.