Bez grzechu pierworodnego

Leszek Śliwa

GN 49/2014 |

publikacja 04.12.2014 00:15

Ten obraz jest śladem żywej dyskusji teologicznej, jaka toczyła się w Sewilli na początku XVII w.


Francisco de Zurbarán
„Niepokalane Poczęcie”
olej na płótnie, 1628–1630
Muzeum Prado, Madryt Francisco de Zurbarán
„Niepokalane Poczęcie”
olej na płótnie, 1628–1630
Muzeum Prado, Madryt

W roku 1613 przeor dominikanów z tego miasta, o. Domingo Molina, postawił publicznie tezę, że Matka Boża urodziła się obciążona grzechem pierworodnym, tak jak inni ludzie. Wówczas niepokalane poczęcie Maryi nie było jeszcze dogmatem (stało się nim dopiero w 1854 r.), ale w krajach o silnej pobożności maryjnej, takich jak Hiszpania, powszechnie w nie wierzono.

Wystąpienie o. Moliny spotkało się z ostrą reakcją. Szczególnie głośno protestował Francisco Pacheco, malarz. Kiedy w roku 1618 został on cenzorem Trybunału Inkwizycji w Sewilli, opracował obowiązujący model przedstawiania Niepokalanego Poczęcia. Swoje przemyślenia zawarł w traktacie El arte de la pintura, opublikowanym już po jego śmierci, w roku 1649. Według Pacheco Niepokalana miała być przedstawiana, zgodnie z wizją z Apokalipsy św. Jana, jako „niewiasta obleczona w słońce” z księżycem u stóp, a na głowie z koroną z gwiazd dwunastu (por. Ap 12,1).

W dyskusji wzięli udział, swoimi obrazami, wszyscy malarze pracujący wówczas w Sewilli, wśród nich Francisco de Zurbarán. Na jego obrazie głowę Maryi otacza dziesięć gwiazd, pozostałe dwie są widoczne z lewej strony. Na dole widzimy płynący do brzegu statek. To znaczy, że Matka Boża patronuje i pośredniczy w naszej drodze życiowej do bezpiecznego portu, raju. Miasto namalowane w tym porcie to Nowe Jeruzalem, opisane w Apokalipsie św. Jana. Z lewej i prawej strony obrazu artysta umieścił symbole maryjne z Litanii Loretańskiej: bramę niebieską, dom złoty, gwiazdę zaranną, przybytek chwalebny, zwierciadło sprawiedliwości…

Niemal identyczny obraz, namalowany przez Zurbarána kilka lat później, znajduje się w National Gallery w Londynie.

 

 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.