Więcej niż festiwale

Mariusz Majewski

GN 26/2015 |

publikacja 25.06.2015 00:15

Jeśli ktoś chce spędzić wakacje z muzyką chrześcijańską, to ma kłopot… ale bogactwa. W ostatnich latach mapa Polski zapełniła się imprezami, na których nie tylko można słuchać miłych dźwięków, ale samemu również nauczyć się śpiewać, tańczyć albo malować.

Festiwal saletynów w Dębowcu odbywa się od 1988 roku henryk przondziono /foto gość Festiwal saletynów w Dębowcu odbywa się od 1988 roku

Rozmawiając o muzyce chrześcijańskiej, często można usłyszeć tęskne wspomnienia toruńskiego Song of Songs. Odbywający się w obrębie ruin zamku krzyżackiego festiwal był jedną z największych tego typu imprez w Europie. Pięć lat temu organizatorzy zawiesili jego działalność. Razem z Song of Songs odeszła pewna epoka, w której festiwal znaczył koncerty, koncerty i jeszcze raz koncerty. W ostatnich latach rozmachu nabrały wydarzenia, które wcześniej miały raczej kameralny wymiar. Teraz festiwal oznacza nie tylko koncerty, ale także warsztaty, ćwiczenia i w gruncie rzeczy wielkie rekolekcje. Chociaż wieczorne koncerty są żelaznym punktem, jednak nie są najważniejsze. Priorytetem jest spotkanie z Bogiem i z ludźmi. Wśród narzekań, że brak wielkiej imprezy na miarę Song of Songs, słychać coraz więcej głosów, że może wcale takiej nie potrzeba. Mniejsze wydarzenia pokazują, że młodzież nie chce być tylko odbiorcą, woli być uczestnikiem. GN patronuje kilku takim imprezom. Jest w czym wybierać.

Oblaci żyją w Kodniu

Wakacyjne imprezy stały się domeną zakonników. Typowo festiwalowo zaczynali oblaci w Kodniu. – Zapraszaliśmy gwiazdy muzyki chrześcijańskiej. Młodzież słuchała muzyki i za rok nie wracała. Przyjeżdżali nowi. Natomiast gdy młodzi sami są bardziej uczestnikami spotkania niż jego odbiorcami, tworzy się wspólnota, znajome twarze widać na następnym spotkaniu – mówi GN o. Tomasz Maniura, który organizuje kodeński Festiwal Życia.
Oblaci kolejne dni wydarzenia opierają na kerygmacie. Codziennie jest miejsce na aktywność młodzieży. Na uczestników czekają warsztaty teatralne, zawody sportowe i wycieczki. Podczas koncertu uwielbienia w sobotni wieczór zaprezentują się m.in. Gabi i Wojtek Gąsiorowie oraz Piotr i Jakub Cudzichowie. Wcześniej, w środę 22 lipca, Teatr „A” wystawi „5 przypowieści” – sztukę o biblijnych postaciach. Festiwal Życia jest przykładem na to, jak jedna osoba dotknięta łaską Chrystusa może zapoczątkować piękne dzieło. Justyna Klementewicz w sanktuarium Matki Boskiej Kodeńskiej doświadczyła Bożej miłości i wewnętrznego uzdrowienia. Chciała dzielić się tą radością ze swoimi rówieśnikami. Do oblatów, gospodarzy w Kodniu, zwróciła się z prośbą o pomoc. Teraz co roku na terenie klasztoru spotyka się ok. 500 osób. Koszt uczestnictwa w Festiwalu Życia to 80 zł. Formularz zgłoszeniowy i szczegóły wydarzenia można znaleźć na stronie: festiwalzycia.pl

Franciszkanie, kapucyni, saletyni

Zakony opanowały przepis na dobry festiwal. Wygląda on mniej więcej tak: w centrum Eucharystia i katechezy, w których słowo Boże oświetli życie i problemy młodego człowieka. Do tego akcent, żeby młodzież mogła rozwijać swoje zainteresowania. Znani ludzie (aktorzy, dziennikarze, muzycy), którzy nie tylko opowiedzą o swojej pracy, ale przede wszystkim podzielą się przeżywaniem wiary.
Wiedzą o tym kapucyni, którzy w Wołczynie będą zachęcać do „trwania w miłości”. W tym roku na Opolszczyznę zaprosili m. in.: znanego rekolekcjonistę o. Adama Szustaka, aktora Dariusza Kowalskiego, New Life’m, Arkadia, Gospel Voice Choir. Kapucyni zapraszają do Wołczyna każdego, kto skończył II klasę gimnazjum.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.