Światło ze śpiewu

GN 51/2015 |

publikacja 17.12.2015 00:15

O nowej płycie z kolędami, rodzinie w trudnościach i Panu Bogu, który nas rozbraja, z Antoniną Krzysztoń rozmawia Szymon Babuchowski


Antonina Krzysztoń – piosenkarka, kompozytorka i autorka tekstów. Jej twórczość zaliczana jest do nurtu poezji śpiewanej. Nagrała kilkanaście płyt, wśród nich dwa albumy z kolędami i jeden z pieśniami postnymi. Obok własnych tekstów śpiewała też wiersze Zbigniewa Herberta i piosenki czeskiego barda Karela Kryla. Jej najbardziej znane utwory to m.in. „Inny świat”, „Perłowa łódź”, „Kiedy przyjdzie dzień”.
 Jakub Szymczuk /foto gość Antonina Krzysztoń – piosenkarka, kompozytorka i autorka tekstów. Jej twórczość zaliczana jest do nurtu poezji śpiewanej. Nagrała kilkanaście płyt, wśród nich dwa albumy z kolędami i jeden z pieśniami postnymi. Obok własnych tekstów śpiewała też wiersze Zbigniewa Herberta i piosenki czeskiego barda Karela Kryla. Jej najbardziej znane utwory to m.in. „Inny świat”, „Perłowa łódź”, „Kiedy przyjdzie dzień”.


Szymon Babuchowski: Właśnie ukazały się „Kolędy Antoniny Krzysztoń”. To nie jest pierwsza Pani płyta z kolędami. Czy pod względem twórczym Boże Narodzenie jest dla Pani szczególnie intensywnym czasem?


Antonina Krzysztoń: Na pewno jest czasem bardzo ważnym – rozważamy przecież przyjście Pana Boga na świat. Tak naprawdę nie planowałam nagrania drugiej płyty kolędowej. Po prostu po ukazaniu się pierwszej, na której znalazły się głównie kolędy tradycyjne i cztery napisane przeze mnie, okazało się nagle, że w prawie każde święta przychodziła do mnie kolejna kolęda. Czasami nawet dwie. W ten sposób uzbierała się ich cała gromadka. 


Łączą się w jakąś całość?


Tak, ta płyta jest opowieścią, bo tam są nie tylko kolędy, ale też – tak to nazwałam – „ballady przykolędowe”. To utwory związane z Bożym Narodzeniem, które jednak kolędami nie są. Płyta zaczyna się od dwóch takich ballad, piosenek adwentowych, a kończy się ucieczką do Egiptu, czyli też nie kolędą. Długo zastanawiałam się nad tytułem albumu, ale doszłam do wniosku, że skoro większość z utworów to kolędy, taki tytuł będzie ludziom bliższy.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.