Skarby Biecza

Szymon Babuchowski

GN 07/2016 |

publikacja 11.02.2016 00:15

W tym królewskim mieście historia dopada nas na każdym kroku. Aż dziw, że na ulicach Biecza nie widać tłumów turystów.

Spomiędzy wzgórz wyłania się spiczasty dach kolegiaty Bożego Ciała i biała wieża ratusza. Jesteśmy w Bieczu – mieście, które do połowy XVI wieku było jednym z największych w Polsce. Dziś większość Polaków miałaby zapewne trudności ze wskazaniem go na mapie. A jednak warto tu przyjechać, bo to miejsce wyjątkowe.

Piękne stalle zdobią prezbiterium w kolegiacie Bożego Ciała   Henryk Przondziono Piękne stalle zdobią prezbiterium w kolegiacie Bożego Ciała

Ocaleni przez Jadwigę

Do Biecza, położonego w Małopolsce, w powiecie gorlickim, trafiliśmy po śladach św. Jadwigi. Polska królowa wielokrotnie przebywała w tym mieście. Ściągała tu zwykle wraz z licznym dworem na kilka tygodni w różnych porach roku. Prawdopodobnie to za jej panowania wzniesiono na okolicznym wzgórzu okazały zamek obronny. Choć zachowały się po nim jedynie fundamenty, wzgórze do dziś nosi nazwę Góry Królowej Jadwigi lub Góry Zamkowej. Jadwiga ufundowała też w Bieczu nieistniejący już dziś kościół Świętego Ducha, który został rozebrany w XVIII wieku.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.