Góralskie Drogi Krzyżowe

Jan Głąbiński

publikacja 19.03.2016 14:35

18 marca przez wiele miejscowości Podhala - m.in. Poronin, Nowy Targ i Czarny Dunajec - przeszli wierni uczestniczący w nabożeństwie Drogi Krzyżowej.

Góralskie Drogi Krzyżowe Jan Głąbiński /Foto Gość Kilkumetrowy krzyż nieśli strażacy z OSP w Czarnym Dunajcu

Górale z Poronina w czasie Drogi Krzyżowej ulicami miejscowości rozważali teksty kard. Karola Wojtyły napisane w 1976 roku i wygłoszone w czasie rekolekcji wielkopostnych w Watykanie.

Krzyż do kolejnych stacji nieśli przedstawiciele poszczególnych grup parafian: rodziny, władze samorządowe, strażacy, służba liturgiczna, róże różańcowe, młodzież, dzieci, siostry zakonne, kapłani.

- Chciałem serdecznie wszystkim podziękować za zaangażowanie i wspólną modlitwę, w tak ważnym dla nas okresie liturgicznym. Kończy się już Wielki Post, dlatego tak ważna jest każda chwila wspólnej i głębokiej modlitwy, aby jeszcze lepiej przygotować się do świętowania Zmartwychwstania Pańskiego - mówił ks. proboszcz Stanisław Parzygnat. 

W nowotarskiej parafii św. Jana Pawła II rozważania na poszczególne stacje przygotował natomiast diakon Wojciech Baran, a czytali je przedstawiciele: gimnazjalistów, rady parafialnej i róż różańcowych. Oni też nieśli kilkumetrowy drewniany krzyż.

- Matko Miłosierdzia, dopomóż nam, byśmy byli podobni do Chrystusa! Dopomóż nam, by wyznawanie ustami naszej wiary przemieniało nasze serca - mówiła w czasie rozważań przy stacji IV jedna z parafianek.

Z kolei w Czarnym Dunajcu poszczególne stacje Parafialnej Drogi Krzyżowej przygotowali przedstawiciele różnych grup parafialnych, a rozważania poprowadzili księża rekolekcjoniści. Kilkumetrowy krzyż nieśli strażacy z OSP w Czarnym Dunajcu.

- Dziękuję wszystkim za świadectwo wiary i rozpoczęcie w taki szczególny sposób naszych rekolekcji wielkopostnych, które doprowadzą nas do wielkiego i mam nadzieję radosnego świętowania - podkreślił ks. Krzysztof Kocot, proboszcz parafii w Czarnym Dunajcu i dziekan dekanatu Czarny Dunajec.

- Niosę wiele intencji i podążam za Chrystusem. Cieszę się, że wokół mnie tylu sąsiadów, przyjaciół - mówiła jedna z mieszkanek Czarnego Dunajca, która wcześniej wzięła także udział w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej z Czarnego Dunajca do Ludźmierza.