Wurszt, sól i korzenie, czyli pieprz

sz /PAP /inf. prasowa

publikacja 26.03.2016 16:15

W kościele pw. św. Jacka w Bytomiu-Rozbarku specjalnie zaplanowane święcenie pokarmów prowadzone było w śląskiej gwarze. A wierni z koszyczkami przyszli w ludowych i górniczych strojach.

Na strój ludowy nie decydują się wyłącznie ludzie w sile wieku. Chętnie zakładają go osoby młode, a nawet dzieci. Szczególnie na Rozbarku, który może poszczycić się własnym krojem. Stąd ludowe święcenie pokarmów w kościele św. Jacka księża dumnie prowadzą w gwarze śląskiej, zaznaczając, że Ślązacy nie powinni wstydzić się swojej mowy.

Wurszt, sól i korzenie, czyli pieprz Szymon Zmarlicki /Foto Gość Nie tylko święconki prezentowały się znakomicie. Rozbarczanki w swoich tradycyjnych strojach chętnie pozowały do zdjęć W tym roku do koszyków zaglądał ks. Robert Chudoba i uczył przyjezdnych, czyli goroli, jak po śląsku nazywają się poszczególne potrawy, które przynieśli, "coby je Ponboczek pobłogosławił".

Koniecznie zobacz chopiony w rozbarskich strojach, górników w reprezentacyjnych mundurach oraz same święconki w GALERII ZDJĘĆ!

Nietypowe święcenie odbyło się już po raz piąty. Z roku na rok przybywa ludzi, którzy podtrzymują ten obyczaj. W ubiegłym roku było ich ok. 150. Przyjechali nie tylko z Bytomia, ale też Radzionkowa i Piekar Śląskich.

Pomysłodawcą tej nowej, bytomskiej tradycji jest Piotr Mankiewicz, rozbarczanin i dyrektor Muzeum Chleba w Radzionkowie. Przy okazji święcenia w kościele zostało wykonane pamiątkowe zdjęcie, które będzie opublikowane w kalendarzu na przyszły rok, wydawanym przez Muzeum Chleba.

Natomiast po święceniu chętni mogli obejrzeć film "Ostatnia chopiona" (w gwarze śląskiej "chopiona" oznacza kobietę ubierającą się w śląski strój ludowy). Film będzie można zobaczyć również w Niedzielę Wielkanocną 27 marca o 20.40 na antenie TVP3 Katowice.

Jak przekonuje bytomski magistrat, rozbarczanie dbają o to, by kultywować tradycje już od najmłodszych lat. Na przykład w Szkole Podstawowej nr 6 w Rozbarku organizowane są konkursy gwary śląskiej i wiele uroczystości z akcentem regionalnym.

Wiele o tradycjach i historii Rozbarku opowiada odnaleziona w archiwum parafii św. Jacka kronika lokalnej społeczności z lat 1823-1946. To pisane w języku polskim bogate źródło informacji, nie tylko o codziennym życiu parafii. Autorami wpisów w brulionie są członkowie „Gromady Rozbarskiej”, męskiej społeczności skupionej wokół parafii. Księga przez lata przechodziła z rąk do rąk. Po śmierci jednego z autorów przejmował ją inny członek „Gromady Rozbarskiej”.