Sezon na telezakupy

Piotr Legutko

Gość Niedzielny 38/2016 |

publikacja 15.09.2016 00:00

Gwiazdy szklanego ekranu przenoszą się 
do sieci. Czy portale internetowe zastąpią tradycyjną telewizję?

Wielkie „gwiazdy” dziennikarskie znikają z telewizji. Czy odnajdą się w internecie?
 Na zdjęciu Maciej Orłoś prowadzący swój ostatni Teleexpress. youtube Wielkie „gwiazdy” dziennikarskie znikają z telewizji. Czy odnajdą się w internecie?
 Na zdjęciu Maciej Orłoś prowadzący swój ostatni Teleexpress.

Katarzyna Janowska, Tomasz Lis, Jarosław Kuźniar, Tomasz Raczek, Bartosz Węglarczyk, a już wkrótce Maciej Orłoś. Wciąż wydłuża się lista znanych dziennikarzy, którzy przenoszą swoje programy (po nieznacznym liftingu) ze stacji telewizyjnych do internetowych portali. W tych swoistych „telezakupach” na rynku transferowym przoduje Onet, który dodatkowo zagiął parol na najlepszych komentatorów i publicystów politycznych, ściągając z „Rzeczpospolitej” Agnieszkę Burzyńską i Andrzeja Stankiewicza, skądinąd znanych doskonale także z telewizyjnych ekranów.

Na pozór zjawisko wydaje się naturalne. Świat cyfrowy zastąpił już dawno analogowe media i to komputer, a nie telewizor jest dziś w polskich domach artykułem pierwszej potrzeby. Dla pokolenia urodzonego w XXI wieku czasy przedinternetowe są jak epoka lodowcowa. Portale informacyjne zastępują media papierowe (lub stanowią ich niezbędne uzupełnienie), muzyki słucha się nie z płyt, lecz z plików mp3, ale pozycja telewizji wydawała się dotąd niezagrożona. Jej program jest wszak niezależny od klasycznego odbiornika, zdigitalizowany, więc można go równie dobrze oglądać na ekranie laptopa, tabletu czy smartfona. I może właśnie z tego powodu duże portale postanowiły zawalczyć o względy telewidza – w dość prosty sposób. Mają go przyprowadzić za sobą do sieci gwiazdy szklanego ekranu.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.