Nasze męskie sprawy

Marcin Cielecki

publikacja 31.10.2016 09:16

Żyjemy w społeczeństwie pełnym seksualnych treści, stąd obraz pola bitwy nie jest tu bez znaczenia.

Nasze męskie sprawy mat. prasowy

Być facetem to być narażonym na pokusy. Nic nie wywołuje tylu emocji w sercu mężczyzny co widok kobiecego ciała. Bill Perkins i Randy Southern pokazują, w jaki sposób zagospodarować „te sprawy”, aby nie stały się źródłem udręki.

Seksualne pokusy będą nam towarzyszyć całe życie. Logika nakazywałaby nad tym jakoś zapanować. Niestety my, faceci, nie słyniemy z logicznego podejścia do życia – zwłaszcza jeśli dotyczy to kobiety. Składamy się potem z posiniaczonych kolan od upadków i stwardniałych stóp od wstawania.

Mężczyźni, którzy chcą zachować czystość, przypominają okręty wojenne – piszą autorzy. Żyjemy w społeczeństwie pełnym seksualnych treści, stąd obraz pola bitwy nie jest tu bez znaczenia. Problem w tym, że nasz system obronny zawodzi.

Autorzy w świetny sposób – z humorem, ale i z konkretnym osadzeniem w Biblii – pokazują, jak działa pokusa. Piszą, że jednym z naszych największych wrogów jest nuda oraz wynikające z niej swoiste rytuały: oglądanie telewizji do późna, ulubione strony internetowe, wszystkie tajne półki i zakamarki.

W „Męskich pokusach” nie ma zbyt wiele moralizatorstwa, choć jest ten specyficzny religijny zapał, tak charakterystyczny dla amerykańskich chrześcijan. Wobec niektórych zdań trudno przejść obojętnie: „Przebaczenie przypomina śrubokręt krzyżakowy ze skrzynki z narzędziami. Będziesz go często potrzebował”. Trafia, prawda?

Innym zdaniem, które porusza, jest to, że nie ma lepszego sposobu, by przygotować się do walki, niż uczyć się na pamięć fragmentów Biblii. Każdy z rozdziałów kończy się pytaniami, dzięki czemu książka staje się lekturą dla mężczyzny naprawdę w każdym wieku.

*

Bill Perkins, Randy Southern MĘSKIE POKUSY. Wyd. W drodze, 2016 r.