publikacja 27.11.2016 06:00
Rogate hełmy, długie brody, drakkary, topory i miecze wciąż poruszają wyobraźnię. Świat wikingów jest jednak znacznie bardziej skomplikowany.
Khjardar / CC 3.0
Wikingowie to nie osobny naród, a nazwa wspólna dla drużyn łupieżczych Skandynawów
Na Grenlandii mieszkali przez cztery wieki, ale mamy zbyt dużo hipotez, aby określić, dlaczego porzucili te ziemie. Znacznie krócej przebywali w Ameryce, ale byli tam jeszcze przed Kolumbem. Swoje państewka założyli wszędzie, gdzie udało im się dopłynąć: Francja, Anglia, dawna Ruś. Philip Parker przytomnie zauważa: źródła historyczne dużo mówią o atakach wikingów, jednak uparcie milczą o ich przyczynach.
Skąd się zatem wzięli wikingowie? Ze słabej znajomości geografii – odpowiada Parker. Wikingowie to nie osobny naród, a nazwa wspólna dla drużyn łupieżczych Skandynawów. Byli na tyle ciekawi świata i zmotywowani nieśmiertelną chwałą, że wyruszali na zbyt ospałe ludy. Napadnięci najpierw modlili się, później zaczęli się bronić. Coraz skuteczniej. I chociaż w łupach wikingów znajdziemy arabskie monety i posążek Buddy z Indii, a runy potwierdzają, że dotarli do Jerozolimy, to z czasem rozległy świat Normanów zaczął się kurczyć. Najczęściej uważa się, że przyjęcie chrześcijaństwa utemperowało zamorski temperament.
Parker pomaga to zrozumieć w szerszym kontekście średniowiecza. W dawnych obrzędach wikińskich ważną rolę pełnił wódz – jeśli on nawracał się, to część rytuałów upadała. Z czasem coraz silniejsza władza skandynawskich królów skutecznie kurczyła zapędy morskich awanturników. Z kolei zamorskie państewka były stopniowo wchłaniane przez ludność podbitą. Widać to po imionach władców Nowogrodu: od Ruryka do Włodzimierza.
Rozległy świat wikiński nie przepadł jednak bez śladu. Zostawili po sobie szereg imion (Olga, Eryk), pismo runiczne, słowa (choćby w języku angielskim np. egg – jajko, bread – chleb), trwale odciśnięte DNA w europejskim genotypie oraz zabytki materialne. Z tego wszystkiego najtrwalsze okazało się to, co wydaje się najsłabsze: poezja, pieśni i sagi nieprzerwanie poruszające wyobraźnię. Philip Parker i czytelnicy „Furii ludzi Północy” są tego najlepszym dowodem.
*
Fragment książki przeczytasz tutaj
Philip Parker
Furia ludzi Północy.
Dzieje świata wikingów
Rebis
Poznań 2016
ss. 488
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.