Wyzwanie rzucone Bogu

Leszek Śliwa

GN 49/2016 |

publikacja 01.12.2016 00:00

Święta Barbara siedzi na pierwszym planie, zamyślona nad otwartą księgą Biblii.

Jan van Eyck "Św. Barbara" rysunek i grisaille na desce, 1437 Królewskie Muzeum Sztuk Pięknych Antwerpia Jan van Eyck "Św. Barbara" rysunek i grisaille na desce, 1437 Królewskie Muzeum Sztuk Pięknych Antwerpia

W ręku trzyma gałązkę palmy, zapowiedź męczeństwa. A za nią, w tle, trwa budowa wielkiej gotyckiej wieży. Przy pracy krzątają się robotnicy różnych specjalności. Wieża, miejsce kaźni świętej, jest jej najważniejszym atrybutem.

Barbara żyła na przełomie II i III wieku, prawdopodobnie w Nikomedii w Bitynii (dziś część Turcji, wówczas prowincja Cesarstwa Rzymskiego).

Była córką miejscowego notabla o imieniu Dioskur, gorliwego wyznawcy oficjalnie uznawanych w cesarstwie religii pogańskich. Przyjęła potajemnie chrześcijaństwo. Kiedy ojciec się o tym dowiedział, zapałał straszliwym gniewem. Za wszelką cenę starał się, by córka wyrzekła się Chrystusa. Zamknął ją w wieży i kazał poddać torturom. Wszystkie jego wysiłki okazały się jednak bezskuteczne. Według legendy Barbara otwierała w wieży trzy okna na znak wiary w Trójcę Świętą. W końcu zgładzono ją, ścinając głowę mieczem.

Budowana wieża zdumiewa swymi rozmiarami. Nasuwa skojarzenia ze starotestamentową wieżą Babel, przedstawianą dość często na średniowiecznych miniaturach. To celowy zabieg artysty. Budowa wieży Babel była wyzwaniem, które człowiek w swojej pysze rzucił Bogu. Poganin Dioskur też rzucił Bogu wyzwanie, ufając, że jego autorytet, siła i brutalność odwiodą Barbarę od wiary chrześcijańskiej.

Obraz jest przykładem rzadko stosowanej w średniowieczu, a dość popularnej w XVI–XVII wieku techniki zwanej en grisaille (franc. – w szarościach), polegającej na używaniu tylko kilku odcieni szarej barwy. Obraz, wykonany na desce dębowej o wymiarach 31 ¢ 18 cm, zachował zaledwie ślady tej techniki, dobrze widoczny jest natomiast rysunek. Uczeni spierają się, czy był to szkic do obrazu malowanego farbą olejną lub temperą, który nigdy nie powstał, czy też ukończone dzieło, zamówione przez znawcę doceniającego tę technikę lub przez kogoś... mniej zamożnego, bo wielobarwne obrazy kosztowały więcej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.