publikacja 22.12.2016 00:00
– Wydawało mi się idiotyzmem, bym mógł opowiadać o Bogu, kiedy nawet bałem się przeżegnać publicznie – mówi hiszpański scenarzysta i reżyser Juan Manuel Cotelo.
henryk przondziono /foto gość
Edward Kabiesz: Lubi Pan filmy o agencie 007?
Juan Manuel Cotelo: Dlaczego pan pyta?
Bo dokument „Ziemia Maryi” rozpoczyna się jak filmy o Bondzie, a Pan wystąpił w nim w roli agenta.
Wolę filmy z Johnnym Englishem. Rzeczywiście nawiązują do agenta 007, ale chodziło mi o sparodiowanie tych filmów. Jest tam jednak pewien poważny element. Chciałem przedstawić bohatera, który w sposób uczciwy pragnie poznać prawdę o Kościele i który nie obawia się prawdy.
Uważa Pan, że ludzie boją się tej prawdy?
Tak. Jest wiele osób, które boją się prawdy o Bogu. Na początku „Ziemi Maryi” dowiadujemy się, że agent będzie drążył prawdę o Bogu bez strachu. Czyli „nie bój się, ale staraj się Go zrozumieć”.
Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.