publikacja 12.01.2017 00:00
Słynny obraz Leonarda da Vinci, bezcenne zbiory, bezprecedensowa transakcja. Państwo polskie zakupiło za 100 mln euro kolekcję Fundacji Książąt Czartoryskich.
Stanisław Rozpędzik /pap
Jedni mówią – okazja, bo kolekcja warta jest szacunkowo kilkanaście miliardów. Inni psioczą na rozrzutność, bo w czasach, gdy na wszystko brakuje, pieniądze podatników poszły na zakup dla Muzeum Narodowego około 86 tys. obiektów muzealnych oraz około 250 tys. bibliotecznych, które i tak są ogólnie dostępne.
Andrzej Starmach, jeden z najbardziej znanych polskich marszandów, mówi wprost: – To dobra wiadomość, ale przede wszystkim dla księcia Adama Czartoryskiego: dostał 100 mln euro za coś, czym i tak nie mógł dysponować. Nabyliśmy coś, co mamy.
Całkowicie odmiennego zdania jest Zofia Gołubiew, historyk sztuki, przez 15 lat kierująca Muzeum Narodowym w Krakowie: – To najlepsza wiadomość dla polskiej kultury, jaką dostaliśmy na koniec roku. Nie jest prawdą, że mogliśmy dysponować tymi zbiorami. Owszem, nie można było ich na stałe wywieźć z kraju, ale poza tym, na skutek kolejnych zmian w statucie Fundacji Czartoryskich, państwo polskie miało coraz bardziej ograniczone możliwości decydowania o losach kolekcji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.