Indianie, konkwistadorzy i cristeros

GN 22/2017 |

publikacja 01.06.2017 00:00

Powstanie cristeros, często marginalizowane we wcześniejszych opracowaniach, w „Nowej historii Meksyku” doczekało się obiektywnej oceny.

W 1929 roku biskup Emanuel Palomar Azpeitin z Tepic wraz z 27 księżmi wrócił do swojej diecezji. Trzy lata wcześniej biskupa i wielu innych księży deportowano z Meksyku. ZASOBY INTERNETU W 1929 roku biskup Emanuel Palomar Azpeitin z Tepic wraz z 27 księżmi wrócił do swojej diecezji. Trzy lata wcześniej biskupa i wielu innych księży deportowano z Meksyku.

To rzeczywiście, jak mówi tytuł, nowa historia Meksyku. Licząca ponad 800 stron książka, w odróżnieniu od wcześniej wydanych w Polsce, jest pracą zbiorową, która przedstawia dzieje Meksyku od czasów zasiedlenia Ameryki do XXI wieku. Jest uaktualnioną, trzecią już wersją dzieła wydanego w 1976 r. i opiera się na badaniach nad historią kraju do 2010 r. Czytelnicy zauważą również, że autorzy tej monumentalnej publikacji swoją uwagę poświęcają przede wszystkim faktom i wydarzeniom, a mniej biografiom znaczących w historii kraju osób. Część z nich może z tego powodu poczuć się zawiedziona. Książka przedstawia za to dzieje największego pod względem ludności hiszpańskojęzycznego państwa we wszelkich aspektach. Moją uwagę zwróciły zwłaszcza rozdziały dotyczące historii konkwisty i roli Kościoła w historii Meksyku. W porównaniu z dotychczasowymi opracowaniami na ten temat autorzy prezentują te aspekty w sposób bardziej zobiektywizowany i zrównoważony. Wystarczy wspomnieć wydaną w Polsce w 1955 r. barwnie napisaną, ale zideologizowaną „Historię Meksyku” H.B. Parkesa.

Hiszpańscy konkwistadorzy rzeczywiście mogli doznać szoku, kiedy dowiedzieli się o praktykowanych przez rdzennych mieszkańców praktykach religijnych, w czasie których składano ofiary z ludzi. Niedługo przed przybyciem Corteza swoją koronację na władcę Ahuitzotl uczcił ofiarą z 80 tys. jeńców. Autorzy nie mają wątpliwości, że „mieszkańcy przedhiszpańskiego Meksyku spożywali ludzkie ciało”. Zwracają także uwagę na pozytywne strony działalności Kościoła katolickiego po okresie konkwisty. Dotyczy to także zakonów. Liczba braci zakonnych na początku była nieznaczna, ale „ich wpływ okazał się ogromny, nie tylko z uwagi na autorytet moralny, ale też szlachetność i zaangażowanie tych, którzy przybyli we wczesnych latach”.

„Nowa historia Meksyku” rewiduje również obiegowe opinie na temat dyktatury Porfirio Díaza, którego „wielkim osiągnięciem był powrót do wzrostu gospodarczego (…) po dekadach zastoju lub zupełnego załamania”. Powstanie cristeros, często marginalizowane we wcześniejszych opracowaniach, doczekało się w książce obiektywnej oceny. Autor rozdziału poświęconego antykościelnej polityce rządów Obregona i Callesa przedstawia, chociaż skrótowo, przyczyny wybuchu powstania, czyli rozpętanie „prawdziwych prześladowań przeciwko praktykom religijnym”, a powstanie w jego ocenie było „autentyczną walką ludową, która zaangażowała wiele różnorodnych grup wiejskich i miejskich przeciwko rządowi uznawanemu za despotyczny”.

Edward Kabiesz

Nowa historia Meksyku
red. Garcia Erik Velasquez
PWN
Warszawa 2017
ss. 804   Nowa historia Meksyku red. Garcia Erik Velasquez PWN Warszawa 2017 ss. 804

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.