publikacja 19.10.2017 00:00
Niby biografia, a czyta się ją jak kryminał. Życie Kazimiery Iłłakowiczówny kryje w sobie wiele zagadek, które Joanna Kuciel-Frydryszak z pasją rozwiązuje.
Andrzej Szypowski /east news
Nie czarujmy się, Kazimiera Iłłakowiczówna nie jest dziś poetką modną. Choć patronuje ulicom polskich miast i jej nazwisko obiło się o uszy większości Polaków, jej twórczości nie zna nawet wielu studentów polonistyki. Ta poezja wydaje się dziś archaiczna, chwilami wręcz naiwna. Nie przypominam sobie, bym spotkał w życiu kogoś zafascynowanego Iłłakowiczówną. Z tym większą ciekawością sięgnąłem więc po liczącą prawie pięćset stron cegłę zatytułowaną „Iłła”.
Tajemnica narodzin
Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.