publikacja 18.01.2018 00:00
Każdej wojnie towarzyszy grabież dzieł sztuki, ale nigdy w historii nie została ona zaplanowana w sposób tak metodyczny jak przed inwazją Niemiec na Polskę.
Jacek Turczyk /PAP
„Pomarańczarka” Aleksandra Gierymskiego to jedno z odzyskanych przez Ministerstwo Kultury dzieł, zagrabionych z polskich zbiorów podczas II wojny światowej.
Przed rokiem szerokim echem odbiła się wizyta pod Wawelem syna gubernatora dystryktu krakowskiego z czasów II wojny światowej. Sporo pisano o niej w prasie (także światowej) nie ze względu na wartość zagrabionych dzieł sztuki, które ze sobą przywiózł, ale apel, jaki przy tej okazji wystosował. Horst von Wächter wezwał dzieci esesmanów, by poszły w jego ślady i zwróciły to, co z Polski zabrano.
Na trop Otto von Wächtera, w trakcie poszukiwań skradzionego z Muzeum Narodowego w Krakowie obrazu „Walka karnawału z postem” Pietera Breughla, trafiła dr Magdalena Ogórek. Efektem prowadzonego przez nią dwuletniego śledztwa jest wydana właśnie książka „Lista Wächtera. Generał SS, który ograbił Kraków”. Autorka opisuje w niej, jak wyglądała zbrodnicza logistyka, ale też ujawnia problemy, które napotykamy dziś, próbując odzyskać zagrabione przez Niemców i Austriaków nasze dziedzictwo.
Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.