Pokłon dla ofiar Auschwitz

Mirosław Rzepka

publikacja 06.02.2009 14:54

Pokłosie międzynarodowego konkursu plastycznego „Ludzie ludziom zgotowali ten los” można do końca lutego oglądać w katowickim Muzeum Archidiecezjalnym. – Jestem pod wrażeniem dojrzałości wykonanych przez młodzież prac – stwierdził ks. Henryk Pyka, dyrektor placówki.

Pokłon dla ofiar Auschwitz Foto: Mirosław Rzepka

Międzynarodowego konkursu plastycznego „Ludzie ludziom zgotowali ten los” odbywał się w tym roku pod hasłem Mortui viventes obligant (Martwi żywych zobowiązują). - Naszym obowiązkiem jest pamiętać o czasach pogardy i zagłady i tę pamięć kształtować w sercach i umysłach młodych pokoleń w celu budowania przyszłości bez nienawiści – podkreśla Teresa Wodzicka dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury nr 1 w Tychach, organizatorka konkursu.

Konkursy plastyczne o tematyce obozowej organizowane są od 1993 roku. Początkowo miały one zasięg miejski, potem wojewódzki. W 1999 roku po raz pierwszy konkurs objął całą Polskę. Pierwsza edycję międzynarodowa odbyła się w 2005 roku i wpisała się uroczystości obchodów 60. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau.

- Okazało się, że te nasze dzieci wiedzą wystarczająco dużo, aby artystyczną formą kolorów wykrzyczeć swoje pamiętamy – mówi Teresa Wodzicka. – Pokonkursowa wystawa była prezentowana w naszym domu kultury, a następnie w kilku ośrodkach w Poznaniu.

Pomyślałam, że skoro przeżywamy właśnie 64. rocznicę wyzwolenia Auschwitz, dobrze by było, gdyby wystawa mogła być ponownie udostępniona dla zwiedzających. Zaproponowałam to ks. Henrykowi Pyce, z którym nasz dom kultury od dawna współpracuje i dzięki jego otwartości wystawa trafiła do Katowic.

W inicjatywę przypominania tragicznego losu więźniów obozowych włączyli się ocalali świadkowie historii. W jury konkursu, oprócz profesjonalnych plastyków, zasiada trzech byłych więźniów obozy w Auschwitz. Na konkurs nadesłano 998 prac z Polski Włoch, Czech i Rosji. 141 z nich zostało zakwalifikowanych do pokonkursowej wystawy.

- Tę wystawę trzeba zobaczyć, bo młodzież wykazała się niezwykłą wiedzą i świadomością cierpienia, które było udziałem więźniów – zachęca ks. Henryk Pyka. - Konkurs pozwolił autorom prac złożyć hołd pomordowanym i tym, którzy przeżyli. Stwarzył też możliwość przedstawienia marzeń o lepszym świecie bez przemocy, agresji i ludobójstwa, bez ksenofobii i rasizmu. O świecie pełnym miłości, przyjaźni i ciepła.