Pyskowickie muzeum filmowe

publikacja 28.05.2009 20:34

Muzeum powstało w oparciu o sprzęt gromadzony i używany przez lata w Amatorskim Klubie Filmowym „Jaś” w Pyskowicach - sprzęt, który jest już wprawdzie wyeksploatowany, ale wciąż sprawny technicznie.

Pyskowickie muzeum filmowe Foto: z archiwum placówki.

Wyparty z użytku przez nowocześniejsze techniki zapisu teraz dożywa swoich dni na półkach i w gablotkach jako eksponat muzealny...

Muzeum to jest więc – czy tego chcemy, czy nie – nierozerwalnie związane z prawie czterdziestoletnią historią klubu filmowego. Jedni stawiają to jako zarzut, inni widzą w tym zaletę : autentyzm . Zbiory muzealne gromadzi się z reguły wg określonego klucza : łączy je temat lub epoka historyczna, niezależnie od miejsca ich pochodzenia. Tu wszystko jest autentyczne i pochodzi z tego samego źródła. Pokaźna rzesza byłych członków klubu może odnaleźć tu siebie sprzed wielu lat. Wyjaśnienie to jest niezbędne dla zrozumienia koncepcji i wystroju muzeum. Eksponaty na tle autentycznych plakatów i dyplomów, pucharów i medali z przeglądów filmowych, zdjęć i wycinków z prasy są w stanie lepiej oddać klimat tamtych lat, kiedy amatorska realizacja filmów była czymś bardzo elitarnym.

Organizacja muzeum i kolejność ustawienia eksponatów odzwierciedla techniczny proces realizacji filmu jako opowiadania przedstawionego za pomocą obrazu i dźwięku. Obecny widz o nastawieniu typowo konsumpcyjnym nie zdaje sobie sprawy, jak długa jest droga od pomysłu do jego realizacji. Pomysł trzeba przełożyć na scenariusz, zarejestrować i zmontować obraz na podstawie scenopisu a następnie udźwiękowić. Autentyczne scenariusze i scenopisy filmów realizowanych w klubie umieszczono w biblioteczce podręcznej.

Sprzęt do zapisu obrazu zgromadzono zasadniczo w gablotce oznakowanej nr 1. Znajdziemy tam zestaw kamer 8, S-8 oraz 16 mm. Film wykorzystuje niedoskonałość oka ludzkiego, które ciąg przesuwających się z określoną prędkością statycznych obrazów odbiera jako wrażenie ruchu. Większość kamer opisana jest tabliczkami z nazwą. Ekspozycja obejmuje wyłącznie kamery rejestrujące obraz na materiale światłoczułym, choć członkowie klubu w późniejszym okresie realizowali również filmy video o zapisie magnetycznym liniowym VHS i S-VHS dochodząc wraz z rozwojem techniki do zapisu cyfrowego. Na szczególną uwagę zasługuje profesjonalna kamera Bolex.

W tym miejscu jako ciekawostkę można przytoczyć pomysł realizacji filmów bez użycia kamery. Niemożliwe? A jednak! Wystarczy kawałek zużytej, zaświetlonej taśmy, ostre narzędzie i do dzieła! Ile radości daje kilka sekund projekcji ruchu takiego „wyskrobka” wie tylko ten, kto sam tego doświadczył!

Materiały światłoczułe: czarno-białe i kolorowe, używane przy realizacji filmów zgromadzono w gablotce nr 2. Laikowi pewno niewiele powiedzą ich oznaczenia : 2 x 8, 2 x super 8 i 16 mm, ale tym, którzy zakładali je do kamery a potem żmudnie je obrabiali, starając się nie zepsuć tego, co zostało mozolnie nakręcone, mówi to bardzo dużo. Prawdziwy filmowiec nie użyłby też nazwy : materiał światłoczuły kolorowy, powiedziałby raczej: w barwach naturalnych.

Dla prawidłowej rejestracji obrazu potrzebna jest znajomość ekspozycji w powiązaniu z czułością używanego materiału. Światłomierze zgromadzone w gablotce nr 2 pozwalają na dokładny pomiar natężenia oświetlenia dla materiału filmowego czarno-białego i temperatury światła dla materiału barwnego.

Urządzenia do montażu obrazu zebrano w gablotce nr 4. Znajdziemy tam przeglądarki do formatu 8, Super 8 i 16 mm, sklejarki, nożyczki oraz klej. Sam montaż wbrew pozorom, jest procesem żmudnym i pracochłonnym. Proces ten należy rozpatrywać w 2 płaszczyznach: intelektualnej, czyli co chcę przedstawić za pomocą obrazu, zgodnie z założeniami zawartymi w scenopisie oraz technicznej, czyli weź, bracie nożyczki do ręki i tnij, przycinaj a później zdrapuj emulsję w miejscu sklejki i sklejaj, ale tak, by trzymało! A teraz patrz, co Ci z tego wyszło i jak się to ma do Twoich pierwotnych założeń. Do filmu rzadko wykorzystywano więcej niż połowę nakręconego materiału filmowego. Duże utrudnienie stanowił fakt, że filmy nie były kopiowane, stąd trwałość sklejki często decydowała o szansach odniesienia sukcesu na przeglądach filmowych: niedbała sklejka potrafiła je nawet zaprzepaścić. W tej samej gablotce znajdziemy również stoliki do montażu elektronicznego filmów video.

Kolejna gablotka, opatrzona numerem 5 ma posmak pracowni chemicznej. Bez ustawionych tu eksponatów cały trud filmowania na niewiele by się zdał. Znajdziemy tu wszystko, co jest potrzebne do obróbki materiału światłoczułego. Te naczynia przypominające garnki z przykrywką to światłoszczelne koreksy, do których wkłada się obrabianą taśmę filmową celem jej wywołania, wypłukania i utrwalenia zarejestrowanego obrazu. Próbki niezbędnych do tego oryginalnych odczynników ustawiono w probówkach umieszczonych w statywach. Odczynniki te należało odważyć według receptur firmowych z aptekarską dokładnością, rozpuścić w wodzie o określonej temperaturze i w odpowiedniej kolejności i dopiero wtedy użyć do obróbki taśmy. Prościej byłoby kupić gotowe zestawy odczynników, tylko kto byłby w stanie za nie zapłacić?

Kolejna gablotka z numerem 6 jest ściśle powiązana z poprzednią i przypomina nam przysłowie : nie od razu Kraków zbudowano (a może: czego się Jaś nie nauczył...)?.

Aby móc prawidłowo filmować, trzeba poznać podstawy fotografii, nauczyć się nie tylko kompozycji kadru i tych wszystkich tak bardzo przydatnych technicznych zawiłości warsztatowych ale również posiąść umiejętność twórczego patrzenia na świat, dostrzegania ciekawych tematów tam, gdzie inni widzą tylko nudę.

Znajdziemy tu aparaty fotograficzne różnych marek, począwszy od najprostszych, którymi przed laty obdarowywano dzieci, do prawie zawodowych. Dodatkowo ustawiono tu również filtry korekcyjne, światłomierze do pomiaru temperatury światła oraz kuwety do obróbki materiału światłoczułego : negatywu i pozytywu. Aby prawidłowo obrobić materiał filmowy lub fotograficzny w kolorze, należy sporządzić 8 zestawów odczynników chemicznych a czas całej tej „zabawy”dochodził do 3 godzin. Kto dziś chciałby poświęcić tyle czasu?

Kiedy już uporaliśmy się z obróbką i montażem obrazu, trzeba zmierzyć się z jego udźwiękowieniem. Żeby to zrobić, musimy najpierw dokładnie określić czas projekcji naszego dzieła a następnie przygotować, zgodnie z koncepcją filmu, odpowiedni fragment dźwięku :podkład muzyczny, słowo, efekty specjalne. Ponieważ tradycyjne kamery nie rejestrują dźwięku, należy zapisać go na oddzielnej taśmie magnetycznej i zsynchronizować z obrazem.

To, co jest nam do tego potrzebne, znajdziemy w gablotkach nr 7 i 8: projektory do taśmy 8, super 8 i 16 mm pozwolą nam na pomiar czasu obrazu, zaś magnetofony stacjonarne, reporterskie, mikrofony i stolik montażowy będą nam niezbędne do montażu dźwięku. Dodatkowo znajdziemy tu osprzęt do projektorów filmowych, lampy projekcyjne oraz rzutnik automatyczny do przeźroczy. Na uwagę zasługuje również szwajcarski projektor OMIG przeznaczony do projekcji filmów z magnetyczną ścieżką dźwiękową.

W oznakowanym numerem XXX regale zebrano w oryginale praktycznie cały dorobek filmowy z prawie 40 – letniej działalności klubu. Filmy zestawione są rocznikami, tak, jak powstawały. Każdy film znajduje się w oddzielnej kopercie, opisanej tytułem i nazwiskiem twórców. Tematyka tych filmów jest bardzo różnorodna, odbijają się w nich problemy nurtujące dzieci i młodzież sprzed lat. Część filmów, zwłaszcza reportaży ma dziś już wartość historyczną. Na uwagę zasługują filmy animowane, kategoria ulubiona przez najmłodszych twórców, którzy nie byli w stanie sami udźwignąć ciężkiej kamery. Są to najczęściej bajki, czasami z zaskakującym zakończeniem. Szkoda, że autentyczne, bajecznie kolorowe, przepojone dziecięcą fantazją plansze oraz wycinanki postaci i zwierząt- bohaterów tych opowieści- zostały bezmyślnie zniszczone w miejscu poprzedniej lokalizacji muzeum.

Spośród zgromadzonego tu sprzętu wymienić należy również magnetowidy, w tym polski magnetowid czarno-biały oraz kasetowy magnetowid kolorowy, obydwa do szerokiej taśmy. Spostrzegawczy zwiedzający zauważy z pewnością również rzutnik do zdjęć czarno-białych i kolorowych oraz wzmacniacz monofoniczny. Rzuci mu się pewno w oczy duża ilość szpulek, cewek i bobin, na których były nawijane filmy.

Środkowy stół oznakowany numerem XXX posłużył do ustawienia sprzętu najcięższego kalibru: są nim projektory, wraz z osprzętem do odtwarzania filmu; począwszy od formatu 8 i super 8 poprzez 16 mm do zawodowych projektorów 35 mm. Na uwagę zasługuje tu czeski projektor automatyczny Meoclub.

Gablotka numer XX mieści podręczną płytotekę: płyty mono- i stereofoniczne.

We wspomnianej już wcześniej biblioteczce podręcznej zgromadzono książki i czasopisma o tematyce związanej z filmem i fotografią. W sąsiedniej gablotce umieszczono kronikę klubową i wykaz filmów zrealizowanych w klubie „Jaś”. Na mapie Polski zaznaczono miejscowości związane z przeglądami filmowymi, w których członkowie klubu niejednokrotnie uczestniczyli.

Muzeum ma siedzibę w Miejskim Ośrodku Kultury na ul. Wyszyńskiego 27 w Pyskowicach. Powyższy tekst jest materiałem prasowym muzeum.

Artykuły z poszczególnych działów serwisu KULTURA:

  • Film
  • Literatura
  • Muzyka
  • Sztuka
  • Zjawiska kulturowe i społeczne