Królowa z różami

GN 26/2018 |

publikacja 28.06.2018 00:00

Elżbieta Portugalska (1271–1336) była jedną z tych średniowiecznych królowych, które zaskarbiły sobie ludzką wdzięczność i szacunek swą dobrocią i hojnością.

Francisco de ZurbaránŚwięta Elżbieta Portugalskaolej na płótnie, ok. 1635Muzeum Prado, Madryt Francisco de ZurbaránŚwięta Elżbieta Portugalskaolej na płótnie, ok. 1635Muzeum Prado, Madryt

Elżbieta pochodziła z Saragossy, była córką króla Aragonii Piotra III. Wydano ją za mąż za Dionizego I, króla Portugalii. Była królową do jego śmierci w roku 1325. Kiedy tron odziedziczył ich syn Alfons IV Dzielny, wstąpiła do klasztoru klarysek w Coimbrze, który sama ufundowała. Jednocześnie cały swój pozostały majątek rozdała ubogim. W Portugalii zasłynęła przede wszystkim jako niestrudzona mediatorka pokojowa. Dwukrotnie jej interwencje uchroniły kraj przed wojną: w 1323 r., kiedy przeciwko królowi Dionizemu I wystąpił jeden z jego nieślubnych synów, i w 1336 r., kiedy jej syn Alfons IV zaangażował się w konflikt z Alfonsem XI Kastylijskim. Wówczas w Portugalii nazwano ją Aniołem Pokoju.

Obraz, który oglądamy, powstał kilka lat po kanonizacji Elżbiety. Na ołtarze wyniósł ją w 1625 r. papież Urban VIII. Widzimy dostojną damę w koronie na głowie i w eleganckim stroju ozdobionym klejnotami, które rozdała ubogim, wstępując do klasztoru. W fałdach sukni niesie ona przed sobą naręcze róż. To ilustracja jednej z legend, jakie opowiadano o świętej. Podobno często po kryjomu wynosiła ona z pałacu królewskiego pieniądze, by rozdać je ubogim. Pewnego razu zauważył ją przed pałacem podejrzliwy i skąpy małżonek. Zapytał ją, co niesie w fałdach sukni. Odpowiedziała, że róże. Kiedy zażądał, by je pokazała, w sposób cudowny pieniądze zamieniły się w piękne kwiaty.

Ten tzw. cud róż często przypisywano ciotce świętej, Elżbiecie Węgierskiej. To samo imię i podobnie świątobliwe życie sprawiły, że zarówno artyści, jak i mecenasi zamawiający u nich obrazy czasami mylili ze sobą obie święte królewny.

Leszek Śliwa

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.