Mój Górny Śląsk

Klaudia Cwołek

publikacja 27.07.2018 19:36

W domu parafialnym św. Anny w Zabrzu można oglądać wystawę malarstwa Wernera Szczepanika.

Mój Górny Śląsk Klaudia Cwołek /Foto Gość Werner Szczepanik z obrazem kościoła św. Anny w Zabrzu

Została ona przygotowana przy okazji odpustu św. Anny i będzie czynna do 5 sierpnia. Autor związany jest z grupą artystów nieprofesjonalnych „18 Obsydian”.

– Najchętniej maluję zestawy brył, tworząc różnorakie kompozycje architektoniczne, również pejzaże, scenki rodzajowe, rzadziej postaci i portrety – mówi. W parafii św. Anny pokazuje jednak przede wszystkim bliskie mu śląskie tematy. Sam pomysł prezentacji prac podsunął wikary parafii. – Przyszedł do nas na kolędę ks. Tomasz Wieczorek, zobaczył obrazy zawieszone w mieszkaniu i powiedział, że koniecznie trzeba zrobić wystawę – mówi Werner Szczepanik.

Ponieważ wystawa odbywa się w parafii św. Anny, specjalnie na jej potrzeby autor po raz kolejny namalował tutejszy kościół. To było drugie podejście artysty do tematu, bo taki obraz już miał, ale przekazał go byłemu ministrantowi i tak powędrował on do Monachium. Werner Szczepanik szacuje, że w prywatnych rękach za zachodnią granicą jest ok. 50 jego prac.

– Wielu moich kolegów, z którymi kiedyś pracowałem, wyjechało do Niemiec. Kiedy był kryzys, od czasu do czasu posyłali mi paczki. Nie miałem się jak odwdzięczyć, więc malowałem im obrazy – wspomina.

Mój Górny Śląsk   Klaudia Cwołek /Foto Gość Postaci świętych: Jana Nepomucena, św. Antoniego i św. Barbary Na obecnej wystawie – „Mój Górny Śląsk” – znajdują obrazy m.in. kilku zabrzańskich kościołów, ale także bazyliki w Rudach czy krzyża wkomponowanego w budynek w Rudzie Śląskiej. Zobaczyć można także wizerunki świętych: Antoniego, Jana Nepomucena, Barbary i Jerzego, kapliczki i cmentarz żydowski w Zabrzu. Niektóre obrazy odwzorowują, zresztą bardzo wiernie, konkretne miejsca (np. wieżę i zabudowania szpitala przy ul. 3 Maja w Zabrzu czy szkołę przy ul. Wolskiego), inne są wytworem wyobraźni autora, ale wyraźnie zakotwiczonej w śląskich klimatach, takich jak ogródki działkowe czy ukwiecone pole przed zabudowaniami przemysłowymi. Są też wymyślone sielankowe sceny spotkań z babcią i dziadkiem, bardzo realna panorama Biskupic – widziana z hałdy zza rzeki Bytomki, i wiele innych.

Wystawę można oglądać jeszcze w niedziele 29 lipca i 5 sierpnia po Mszach do 14.30 oraz w środę 1 sierpnia od 14.30 do 16.00. Wstęp wolny.

Mój Górny Śląsk   Klaudia Cwołek /Foto Gość Fragment wystawy