Patton

Piotr Drzyzga

publikacja 22.10.2018 09:33

Wielki film. Ale czy o wielkim człowieku?

Patton mat. prasowy

Nakręcony w 1970 roku przez Franklina J. Schaffnera „Patton” zdobył siedem oscarowych statuetek. Dodajmy, że jak najbardziej zasłużenie, bo to dzieło epickie - film wojenny, biograficzny i psychologiczny zarazem.

Tytułowym bohaterem filmu jest generał George Smith Patton – legendarny amerykański dowódca, który sławę zyskał w czasie II wojny światowej. Sławę i niesławę, bo wokół postaci tej narosło wiele kontrowersji, czego zresztą Schaffner i jego scenarzyści (m.in. Francis Ford Coppola) nie kryli.

Patton jest charyzmatyczny, natchniony, nieustraszony, a jednocześnie porywczy, bezwzględny i okrutny. To człowiek modlitwy, który potrafi zapłakać przy szpitalnym łóżku ciężko rannego żołnierza, ale także tyran, który nie ma problemu z tym, by zbluzgać, czy spoliczkować któregoś z szeregowców. Kim więc tak naprawdę był George Smith Patton? Wielkim wojennym bohaterem, czy psychopatą w generalskim mundurze?

Na to pytanie przyjdzie nam odpowiadać sobie nie raz w czasie seansu „Pattona” - znakomitego i zaskakującego filmu, przywodzącego na myśl chociażby „Obywatela Kane’a”. Tam także widzowie zmuszeni byli do prowadzenia specyficznego, prywatnego śledztwa. Wciąż i wciąż dowiadywali się czegoś nowego o głównej postaci filmu, by dojść do finalnego wniosku, że prawda o człowieku i ludzkiej naturze jest… wyjątkowo złożona.  

A jednak ogląda się to wszystko znakomicie. Świetne tempo, sporo humoru, kapitalne zdjęcia (rozmach inscenizacyjny, plenery!) + fenomenalna pierwsza scena, kiedy to wcielający się w Pattona George C. Scott stoi na tle ogromnej amerykańskiej flagi i wydziera się po nas, widzach, tak jakbyśmy to my byli jego żołnierzami.

To jakiś żart? Trick? Skecz? A może genialny, skrótowy sposób twórców filmu, by ukazać wielkie ego generała i uświadomić widzom z kim będą mieli do czynienia przez kolejne 2,5 godziny. Wszak, jak pisał w „Gościu Niedzielnym” Edward Kabiesz: „w filmie sławny amerykański generał jest cały czas na pierwszym planie”.

Podsumowując: kawał kina i kolejny wielki obraz w naszym zestawieniu Filmów wszech czasów. Pozycja obowiązkowa!

TAGI: