Rzeka dzieciństwa

GN 44/2018 |

publikacja 01.11.2018 00:00

Dzięki precyzyjnie nazwanym detalom świat poetycki Michała Czoryckiego można chłonąć wszystkimi zmysłami.

Michał Czorycki "Cztery strony świata". Biblioteka Toposu, Sopot 2018ss. 56 Michał Czorycki "Cztery strony świata". Biblioteka Toposu, Sopot 2018ss. 56

Obchodzący niedawno jubileusz 25-lecia istnienia „Topos” nie ustaje w prezentowaniu ciekawych zjawisk poetyckich. Redakcja pisma nie zasklepia się w jednym nurcie twórczości ani nie ogranicza do wydawania autorów znanych, ale stara się z morza literatury wyławiać to, co wartościowe. Nie inaczej jest w przypadku tomiku Michała Czoryckiego, który debiutuje książką poetycką jako człowiek dojrzały, 40-letni.

To moment, w którym, patrząc wstecz na swoje życie, można już powoli przymierzać się do szkicowania jego mapy, dostrzeżenia punktów, które są na niej istotne. Czorycki zaczyna budowanie swojej opowieści od ustalenia centrum, którym okazuje się kamień leżący „u zbiegu wiejskiej szosy/ I piaszczystych kolein drogi na podwórze”. „Wpatrzona w niebo źrenica kamienia” staje się tu jakby odbiciem oka Opatrzności, już na wstępie nadając wspomnieniom bohatera wymiar metafizyczny.

Dostępne jest 48% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.