W obliczu tragedii

Edward Kabiesz

GN 47/2018 |

publikacja 22.11.2018 00:00

W obu filmach o masakrze na Utøyi twórcy nie eksponują przemocy. Skupiają się na ofiarach.

W filmie „Utøya, 22 lipca” kamera podąża w ślad za jego pierwszoplanową bohaterką Kają (Andrea Berntzen). Aurora Films W filmie „Utøya, 22 lipca” kamera podąża w ślad za jego pierwszoplanową bohaterką Kają (Andrea Berntzen).

Minęła siódma rocznica zbrodniczych ataków, jakich dokonał Anders Breivik 22 lipca 2011 roku w Norwegii. W zamachu bombowym w dzielnicy rządowej w Oslo zginęło 8 osób, kilkanaście zostało rannych. W znajdującym się tam budynku miał siedzibę premier Norwegii. Następnie sprawca dotarł na wyspę Utøya, gdzie odbywał się coroczny obóz młodzieżowej przybudówki socjaldemokratycznej Partii Pracy. Breivik zastrzelił 69 uczestników spotkania, ranił ponad 100. Policja dotarła na wyspę dopiero prawie półtorej godziny później. Sprawca poddał się, nie stawiając oporu.

W 2012 roku Breivik został skazany na 21 lat więzienia, czyli najwyższy możliwy wymiar kary w Norwegii. W tym kraju zniesiono karę śmierci i dożywocia, bo głównym celem systemu penitencjarnego jest resocjalizacja. Nie znaczy to jednak, że Breivik wyjdzie z więzienia, bo kara może zostać przedłużona, jeśli sąd stwierdzi, że skazany wciąż stanowi zagrożenie dla społeczeństwa.

Mordercza eskapada

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.