Recenzje

GN 50/2018 |

publikacja 13.12.2018 00:00

Mindy Belz
Mówią o nas: niewierni
Aetos Media
Wrocław 2018
ss. 424 Mindy Belz Mówią o nas: niewierni Aetos Media Wrocław 2018 ss. 424

KSIĄŻKI

Głos cierpiących

Dziennikarka magazynu „World” podróżowała na Bliski Wschód wielokrotnie. Widziała spustoszenia dokonywane przez islamskich terrorystów dążących do eliminacji chrześcijaństwa w regionie. Jej książka to nie tylko osobiste reportaże i relacje ze spotkań z ludźmi, którym udało się przeżyć prześladowania, ale także hołd złożony chrześcijanom zamieszkującym te tereny. Dzięki swojej wierze społeczności te mogły „wciąż powstawać z popiołów, pomimo tylu nieszczęść i niedoli”. Belz nie ma wątpliwości, że Zachód ignorował niebezpieczeństwo, jakie groziło mniejszościom religijnym na Bliskim Wschodzie. A światowe media milczały.

Edward Kabiesz

Ukradzione dzieci

W III Rzeszy rasizm został doprowadzony do absurdu. Hitlerowcy w całej Europie wyszukiwali dzieci spełniające kryteria przynależności do „rasy panów”, zabierali je rodzicom i wychowywali na Niemców. Taki los był udziałem około 200 tysięcy dzieci z Polski. Autorzy książki: Ewelina Karpińska-Morek, Agnieszka Waś-Turecka, Monika Sieradzka, Artur Wróblewski, Tomasz Majta i Michał Drzonek – w kilkudziesięciu reportażach opowiadają historie niektórych spośród nich. Publikacja przedstawia nie tylko wojenne dramaty, ale zawiera też opowieść o naznaczonym traumą powojennym życiu ukradzionych dzieci.

Leszek Śliwa

PŁYTY

Bardzo bliski Wschód

Od dawna czekałem na taką płytę. Na podróż na Wschód. Czego tu nie ma! Skoczna piosenka „Idzie mój Pan” obok prawosławnej liturgii św. Bazylego, staroobrzędowego hymnu z Irmologiona Supraskiego z XVI w., sufickiego poematu Rumiego i hebrajskiej poezji mistycznej. Jak w tyglu mieszają się języki: cerkiewnosłowiański, łacina, arabski, hebrajski i polski. Pieśni chwały religii Księgi. Porozumienie ponad podziałami. Album „Jeden – wiele” to zbiór pieśni, które można usłyszeć w świątyniach na Podlasiu, gdzie współegzystują różne religijne tradycje. O Karolinie Cichej zrobiło się głośno po Festiwalu Folkowym „Nowa Tradycja”. Zgarnęła wówczas Grand Prix i Nagrodę Publiczności. Słuchałem jej koncertu i nie dziwiły mnie recenzje krytyków. „To talent na miarę Ewy Demarczyk, najciekawsza osobowość wśród polskich wokalistek od lat” – nie miał wątpliwości lider Armii Tomek Budzyński. Kompozytorka, multiinstrumentalistka rozpoznawana dzięki oryginalnej technice gry na kilku instrumentach jednocześnie, z wykształcenia doktor literaturoznawstwa, po romansie z drapieżnym rockiem ruszyła w przestrzenie muzyki tradycyjnej i etnicznej. Na swych albumach odkrywa zakurzone na podlaskich strychach nuty. Album jest zderzeniem dwóch artystycznych osobowości Karoliny Cichej i Eli Rojek (wieloletniej wokalistki Orkiestry Świętego Mikołaja, reżyserki i jednej z czołowych aktorek Teatru Gardzienice). Mieszanka prawdziwie wybuchowa. Słucham na okrągło.

Marcin Jakimowicz

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.