Czułe słowa

GN 2/2019 |

publikacja 10.01.2019 00:00

Do wierszy Julii Hartwig trzeba zaglądać obowiązkowo tak jak do tomów Miłosza, Herberta, Brandstaettera czy Twardowskiego. Ich lektura skłania do niezbędnego namysłu nad sobą.

Julia Hartwig
Inna wyspa
Państwowy Instytut Wydawniczy
Warszawa 2018 
ss. 287 Julia Hartwig Inna wyspa Państwowy Instytut Wydawniczy Warszawa 2018 ss. 287

Nie wiemy, co się w nas kryje, do jakich rzeczy jesteśmy zdolni – powiedziała mi kiedyś poetka. – Może dlatego, że większość nie podejmuje wysiłku przemyślenia swojego życia. A każdy ma w środku jakąś prawdę do wypowiedzenia – wyjaśniła. Julia Hartwig znakomicie wypowiadała w wierszach swoją prawdę. Anna Nasiłowska, która dokonała wyboru jej utworów i opatrzyła je wstępem, podsumowuje krótko i wymownie: „Czułość i odpowiedzialność”. Jeden z tomików znajdujących się w zbiorku „Inna wyspa” nosi tytuł „Czułość”, a o odpowiedzialności za innych, spuściźnie literackiej, wartościach przekazywanych od pokoleń, pamięci o zmarłych czytamy prawie w każdym jej wierszu. Tom zawiera też fascynujące „Błyski” – zapiski prozą poetycką przypominające mistyczne olśnienia, będące spełnieniem marzenia Czesława Miłosza o znalezieniu „formy bardziej pojemnej”. Z noblistą była związana od młodości, pytała go, jak pisać, a potem spotykała się jak równa z równym, dając mu jednak pierwszeństwo. Im dłużej żyła, tym genialniej pisała. Była jak poeci z jej wiersza „O nich”: „Jak każdy ptak który zbiera się do odlotu/ tak i oni: nie słabli ale stawali się mocniejsi/ bo droga przed nimi była dłuższa/ od tej jaką już przebyli (…)”. Niech jej droga biegnie w nieskończoność także dzięki naszej lekturze.

Barbara Gruszka-Zych

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.