Po co cierpienie? "Hiob" w wykonaniu Teatru EXIT

Joanna Jureczko-Wilk

publikacja 02.03.2019 22:41

Niepełnosprawni aktorzy z Krakowa pokazali w Warszawie swoją etiudę "Hiob". I rozmawiali o cierpieniu, także swoim.

Po projekcji odbyła się dyskusja, w której wzięli udział aktorzy, reżyser noweli Maciej Sikorski oraz poeta Ernest Bryll Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość Po projekcji odbyła się dyskusja, w której wzięli udział aktorzy, reżyser noweli Maciej Sikorski oraz poeta Ernest Bryll

"Dał Pan i zabrał Pan. Niech będzie imię Pańskie błogosławione!" - mówi Hiob, którego w filmowej etiudzie zagrał Tomasz Balon. W jego ustach brzmi to poruszająco, bo Tomek od urodzenie cierpi na czterokończynowe porażenie mózgowe, porusza się na wózku i z powodu zdeformowanego kręgosłupa codziennie znosi olbrzymi ból. 

- Nawet gdyby Hioba zagrał Jerzy Trela, z całym jego aktorskim warsztatem i scenicznym dorobkiem, to byłaby tylko gra. Nasz Tomek po prostu jest Hiobem. Zmaga się z ciężką chorobą, bólem. W tym, co pokazuje na scenie, jest prawdziwy - mówił Maciej Sikorski, założyciel krakowskiego teatru EXIT i reżyser 20-minutowej etiudy "Hiob". 2 lutego pokazano ją w parafii Wniebowstąpienia Pańskiego na Ursynowie.

Zobacz:

Scenariusz noweli oparto na księdze mądrościowej, ujętej w Starym Testamencie. Oto sprawiedliwy, bogobojny, szczęśliwy i opływający w dostatki Hiob, doznaje serii nieszczęść, doprowadzających jego życie do ruiny. Dlaczego sprawiedliwego dotyka niezawinione cierpienie? Czy Bóg może na to spokojnie patrzeć? To pytania bliskie także współczesnemu człowiekowi, który stara się oddalić od siebie to, co trudne do przyjęcia, co kojarzy się ze smutkiem, chorobą, śmiercią…

W tytułową rolę wcielił się Tomasz Balon   Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość W tytułową rolę wcielił się Tomasz Balon
- Bóg jest miłością, dobrem... Nie potrafię zgodzić się z twierdzeniem, że kogo Pan Bóg kocha, temu zsyła krzyżyki - rozpoczął poprojekcyjną dyskusję dziennikarz Rafał Porzeziński. Wzięli w niej udział trzej niepełnosprawni aktorzy, reżyser oraz poeta Ernest Bryll.

- Po co to cierpienie? - pytał poruszający się na wózku Marcin Konik, recytując wiersz Ernesta Brylla "Kiedy Bóg stał się Hiobem". Sam poeta dodał, że na pytania: "Gdzie był Bóg w czasie wojny, podczas zagłady w obozach koncentracyjnych?" odpowiada, że przecież to piekło zgotowali ludzie, nie konsultując tego z Bogiem. - Bóg był człowiekiem i cierpiał w tym, co ludzie zrobili - dodał Ernest Bryll.

Niewidomy Ryszard Waligóra, który w etiudzie gra rolę diabła, nie docieka sensu cierpienie. - Staram się nie myśleć o swojej niepełnosprawności, ale skupić się na tym, co umiem robić: grać w teatrze i muzykować - dodawał.

-  Arcybiskup Grzegorz Ryś, który był gościem naszego pokazu w Łodzi, mówił o cierpieniu jako o tajemnicy. Ale to jest trudne do zaakceptowania dla współczesnego człowieka, który chce wiedzieć wszystko i któremu wydaje się, że wszystko jest w stanie wyjaśnić - mówił reżyser. Na ursynowskim spotkaniu opowiadał, jak dużo daje mu praca z osobami niepełnosprawnymi, które są "mniej skomplikowane od nas", szczere i bezinteresowne w kontaktach z innymi,

- Tomek mimo bólu, jakie sprawia mu powyginane chorobą ciało, jest osobą niezwykle pogodną, szczęśliwą, dającą innym nadzieję. Tacy są wszyscy nasi aktorzy - osoby na wózkach inwalidzkich, niewidomi. Mają piękne dusze - podkreśla Maciej Sikorski. I dodaje, że dla niego praca z takim zespołem jest niezwykle budująca, a także ewangelizacyjna, bo przecież ich sztuki wypływają ze słowa Bożego.

- Dzisiaj często jesteśmy "zafiksowani" na wielu wyimaginowanych problemach, oczekiwaniach, dążeniach. Dla Tomka trudem jest zrobienie sobie herbaty. A mimo to nie narzeka - mówi reżyser. - Zdrowie, młode ciało, pięknie wyrzeźbiona sylwetka nie są kryterium szczęścia. Prawdziwe piękno, radość, nadzieja, nieinteresowne relacje kryją się w kruchych ciałach, po ludzku czasami nieatrakcyjnych. W tych, których świat, poprzez aborcję czy eugenikę, najchętniej by się pozbył. A oni są dla nas skarbem.

Pokazowi w dolnym kościele parafii Wniebowstąpienia Pańskiego towarzyszyła wystawa fotografii Kamili Kansy.

Fundacja Budzenie Pasji Psalm 10 - WOŁANIE UCIŚNIONYCH - Teatr Exit