Otworzyć się na miłość Boga

GN 13/2019 |

publikacja 28.03.2019 00:00

Opowiada Michał Kondrat, reżyser filmu „Miłość i miłosierdzie”.

Michał Kondrat, autor „Dwóch koron” oraz „Miłości i miłosierdzia”. bartek czernek Michał Kondrat, autor „Dwóch koron” oraz „Miłości i miłosierdzia”.

EDWARD KABIESZ: Podobno tego filmu nie miał Pan w planie. Jak więc doszło do realizacji „Miłości i miłosierdzia”?

MICHAŁ KONDRAT: To prawda. Przymierzałem się do realizacji filmu fabularnego z amerykańskim producentem. Podpisałem nawet list intencyjny. To miał być film tylko o s. Faustynie, z udziałem amerykańskich aktorów i po angielsku. Amerykańscy scenarzyści rozpoczęli prace, powstał nawet treatment scenariusza. Poproszono mnie o przygotowanie charakteryzacji niektórych postaci oraz zbadanie kilku wątków, ponieważ literatura dostępna w Polsce i USA jest niewystarczająca. By stworzyć dobry scenariusz, trzeba było zbadać życiorysy niektórych postaci i dowiedzieć się więcej o okolicznościach, w jakich funkcjonowały. W Białymstoku i Wilnie przeszukiwaliśmy różne archiwa. Natknęliśmy się na nieznane dotąd historie osób, które miały duży wpływ na rozwój kultu Bożego Miłosierdzia. Dotarliśmy też do nieznanych listów ks. Sopoćki.

Jakie to listy?

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.