Śmietnik, stół, lodówka

Marcin Cielecki

GN 38/2019 |

publikacja 19.09.2019 00:00

247 kilogramów – tyle żywności marnuje rocznie statystyczny Polak.

Bank Żywności Archidiecezji Bogota. W Kolumbii, gdzie wielu ludzi cierpi z powodu głodu i niedożywienia, rola instytucji, które nie pozwalają na marnowanie żywności, okazuje się zbawienna. Roman Koszowski /Foto Gość Bank Żywności Archidiecezji Bogota. W Kolumbii, gdzie wielu ludzi cierpi z powodu głodu i niedożywienia, rola instytucji, które nie pozwalają na marnowanie żywności, okazuje się zbawienna.

Pod tym względem zajmujemy piąte miejsce w Unii Europejskiej, gdzie średnia wynosi 173 kg. Dlaczego tak lekko przychodzi nam wyrzucać niezepsutą żywność do śmietników? Zbyt dobrze się nam powodzi, czy jesteśmy aż tak aroganccy wobec przyrody i pracy innych ludzi?

Marta Sapała w książce „Na marne” zaczyna badać problem od studiowania zawartości śmietników – zarówno tych wielkich pod sklepami wielkoformatowymi, jak i tych naszych, stojących pod zlewem. Zepsuło się. Skisło. Zeschło. Zzieleniało. Spleśniało. Samo się zepsuło. Język, którym posługujemy się, opisując marnowanie żywności, zdradza nasze niefrasobliwe podejście do pożywienia.

Dostępne jest 27% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.