Muzyka otwiera serca

Karol Białkowski

Gość Wrocławski 42/2019 |

publikacja 17.10.2019 00:00

Niezwykle ważnym elementem modlitw animowanych przez braci z Taizé są śpiewy.

Siostra Sietske  	zaprasza  	do Centrum Przygotowań  	do ESM  	na ul. Piastowskiej 1a (wejście od pl. Grunwaldzkiego)  od wtorku  do soboty o 9.00 i 13.00  	oraz do Maciejówki w poniedziałki o 20.15. Karol Białkowski /Foto Gość Siostra Sietske zaprasza do Centrum Przygotowań do ESM na ul. Piastowskiej 1a (wejście od pl. Grunwaldzkiego) od wtorku do soboty o 9.00 i 13.00 oraz do Maciejówki w poniedziałki o 20.15.

Siostra Sietske pochodzi z Holandii. Należy do Zgromadzenia Sióstr św. Andrzeja, międzynarodowej wspólnoty, która swój dom macierzysty ma w Belgii. Siostry przyjechały do Taizé ponad 50 lat temu tylko na „chwilę”, by przez trzy miesiące pomagać braciom m.in. w przyjęciu młodych ludzi.

– Tak się złożyło, że nigdy ze wzgórza nie wyjechałyśmy i dziś pomagamy braciom w bardzo wielu rzeczach. Tworzymy m.in. „preparation team”, czyli grupę odpowiedzialną za przygotowanie miejsc modlitwy i jej przebieg – zaznacza. Podkreśla, że do jej zadań należy również ćwiczenie śpiewów z chórem, który składa się z młodych odwiedzających Taizé. Dodaje, że jest jedną z dwóch sióstr, które ze względu na swoje umiejętności podejmują się tego zadania. Zaznacza też, że opiekę nad stroną muzyczną sprawują przede wszystkim bracia.

Muzyka jest bardzo ważną częścią modlitwy w Taizé i na Europejskich Spotkaniach Młodych. – Trzeba jednak od razu zaznaczyć, że nie jest tak, że ten, kto nie śpiewa, nie może się modlić. Bo to jest propozycja dla wszystkich – podkreśla s. Sietske. Przyznaje jednak, że w śpiewach z Taizé jest coś wyjątkowego, dlatego że wypływają z serca. To coś emocjonalnego, co dotyka innych warstw człowieka – bardziej serca niż intelektu. – Tym, co charakteryzuje śpiewy z Taizé, jest to, że są bardzo krótkie i powtarzamy je wiele razy. To pozwala im wejść do wnętrza każdego modlącego się w taki sposób, że nawet po zakończeniu modlitwy te słowa i ta muzyka wciąż w nas brzmią – wyjaśnia. Podkreśla, że to bardzo medytacyjny i kontemplacyjny sposób modlitwy, który sprawia, że słowo w nas pracuje, a my mamy szansę na odkrycie jego znaczenia.

Styl śpiewów z Taizé jest jakby oderwany od jakiejkolwiek mody muzycznej panującej wśród młodych osób. Nie cechują się wyeksponowanym rytmem, a ich charakter jest zdecydowanie wyciszający. – Są bardzo proste i nie ma w nich nic niezwykłego. Potrzeba czasu, by się w nie wsłuchać i doświadczyć przez nie czegoś więcej. One otwierają przestrzeń wewnątrz nas i przygotowują do modlitwy – dodaje.

A jak powstają nowe śpiewy? Kto je przygotowuje? Siostra Sietske zaznacza, że wśród braci z Taizé jest kilku, którzy mają ogromny dar komponowania pięknych melodii. Słowa zaczerpnięte są z różnych chrześcijańskich źródeł – są to cytaty z Pisma Świętego, fragmenty tekstów liturgicznych czy sentencje autorstwa świętych Kościoła. – Bracia są też bystrymi obserwatorami. Przy tworzeniu nowych pieśni dobierają treści, które są ważne dla regionu, narodu czy kraju, w którym odbywają się kolejne Europejskie Spotkania Młodych.

Tak jest też w tym roku. Został wybrany cytat, który jest bardzo ważny historycznie dla Kościoła w Polsce – dodaje. Chodzi o słowa św. Jana Pawła II wypowiedziane w Warszawie na pl. Zwycięstwa 2 czerwca 1979 r., które nawiązują do Psalmu 104. Tekst nowej pieśni brzmi: „Przybądź, Duchu Boży, przybądź, Duchu Święty i odnów oblicze ziemi”. Przed zbliżającym się Europejskim Spotkaniem Młodych s. Sietske podkreśla, że każdy uczestnik jest zaproszony do wspólnego śpiewania. – To wspólna modlitwa. Pieśni są proste i każdy może się włączyć w ich wykonanie. Jeśli nawet nie znam danego języka, mogę się nauczyć jednej lub dwóch fraz – wyjaśnia.

Dla tych, którzy trochę słabiej śpiewają, pomocą ma być chór i orkiestra. Muzycy z całej Europy przyjadą do Wrocławia 26 grudnia, dwa dni przed rozpoczęciem ESM, by przećwiczyć wszystkie pieśni. – To jedna z propozycji w ramach tzw. grupy pracy. Jedni biorą odpowiedzialność za dystrybucję jedzenia, inni za kierowanie ruchem czy sprzątanie, a my – za śpiewanie – dodaje. Wykonywanie pieśni przez chór i orkiestrę nie jest koncertem, ale pomocą w odbyciu podróży do wnętrza siebie.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.