Krzeszów. Organy jak nowe

Jędrzej Rams

publikacja 24.10.2019 11:14

Zakończyła się żmudna konserwacja najlepiej w Polsce zachowanych organów z doby baroku.

Krzeszów. Organy jak nowe Jędrzej Rams /Foto Gość Przepiękne krzeszowskie organy zachwycają urodą i dźwiękiem.

Nareszcie - tak można podsumować 4 lata trudnych prac przy konserwacji ogromnych organów mistrza Michaela Enlgera znajdujących się w bazylice mniejszej pw. Wniebowzięcia NMP w Krzeszowie, głównym sanktuarium diecezji legnickiej.

Renowacja była możliwa dzięki dofinansowaniu z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale także fundacji Eryki Simon.

Gość Legnicki Organy w krzeszowskiej bazylice mniejszej pw. Wniebowzięcia NMP.

Raptem dekadę temu cały instrument został poddany pierwszemu od dziesiątków lat gruntownemu remontowi. Dlaczego więc już teraz trzeba było od nowa zaglądać w jego wnętrze?

- Są to organy pochodzące prawie w całości z czasów baroku. Zastosowane materiały, technika ich wykonania, montażu, a co za tym idzie także działanie poszczególnych elementów też pochodzi z tamtej epoki. Wszystkie elementy są niezwykle wrażliwe na kurz, wilgoć, temperaturę otoczenia. Wpływają one na rozstrajanie poszczególnych dźwięków. Wszystko to sprawia, że można śmiało mówić, że organy w Krzeszowie są instrumentem bardzo kapryśnym. Nawet dwa razy w roku trzeba poświęcić czas i nastroić cały instrument. Zbyt suche powietrze potrafi sprawić, że chociażby cieniutkie cięgienka poruszają klapy, zmieniają ich precyzyjne nastawienie, i pojawiają się minimalne nieszczelności. Przez nie zaczyna wędrować powietrze, a więc instrument zaczyna sam z siebie grać. Zdarzyło się, że organista podczas Eucharystii orientował się, że nagle jakiś dźwięk zaczął sam grać bądź przestał wydawać dźwięk, i organista podczas liturgii był zmuszony odnaleźć dany dźwięk i naprawić awarię - mówi Grzegorz Żurek z Europejskiej Perły Baroku. - Dlatego nasze prace dotyczyły nie tyle szafy organowej, tego, co widzimy patrząc na organy, lecz wszystkiego tego co kryje się w środku i odpowiada za to, co słyszymy. Zajęliśmy się wszystkimi piszczałkami - od tych wielkości długopisu aż po te 8-metrowe. Każda została wyciągnięta, wyczyszczona, przedmuchana, wytarta, włożona z powrotem, nastrojona i zaintonowana - mówi Grzegorz Żurek.

W sobotę 26 października o godzinie 19.00 rozpocznie się koncert organowy, który zwieńczy 4 lata konserwacji wielkich organów Michaela Englera.