Pocieszenie

Barbara Gruszka-Zych

Nowy numer 46/2019 |

publikacja 14.11.2019 00:00

– W dobrej sztuce jest jakaś wielkość będąca znamieniem Pana Boga – mówi ks. Władysław Podhalański. – Choć ja, jako twórca, przed Boskim obliczem jestem prochem i niczem.

Kolekcja ikon zajmuje jedną ze ścian. ROMAN KOSZOWSKI /FOTO GOŚĆ Kolekcja ikon zajmuje jedną ze ścian.

Prawdziwa sztuka unieśmiertelnia tego, kto ją tworzy, bo ma taką moc, że nie zginie – jest pewien ks. Władysław. – Taki Michał Anioł będzie żył wiecznie przez swoje dzieła. To, co w człowieku Boskie, wychodzi na zewnątrz i trwa. Nie po to jest wielkie, żeby uległo zniszczeniu, bo w jakiś sposób w tym pięknie znajduje odbicie Pan Bóg.

Ksiądz w rodzinnym Groniu-Leśnicy, w domu po cioci Zofii Wróbel, urządził wyjątkową galerię. Zgromadził w niej imponujący zbiór obrazów, świętych figurek, krzyży, nawet witraży, ale też swoich własnych obrazów na szkle, bo maluje od dzieciństwa. Wszystko po to, żeby uchronić je przed trafieniem na śmietnik lub zapomnieniem. Teraz nie mieszka tu sam, ale w towarzystwie setek świętych, którzy patrzą na niego wzrokiem widzącym więcej. – Obrazy świeżo namalowane nie działają tak jak przemodlone – uważa. – Czasem widzę poczciwy obrazek niewysokiej klasy, na przykład oleodruk. Ale dlatego, że modli się przed nim codziennie jakaś babcia czy dziadek, należy mu się większa cześć niż takiemu ze sklepu – jest przekonany.

Trochę piękna

– Kiedy byłem chłopcem, mieszkaliśmy z rodzicami cztery domy niżej, a tu gospodarowała ciocia z mężem – opowiada. – Możecie ją zobaczyć na tym dobrym portrecie Rostworowskiego – wyławia wzrokiem jedno z płócien zawieszonych na parterze. – Jestem rodem z Gronia-Leśnicy, tylko nazwisko rodzinne zmieniłem. Kiedy poszedłem do seminarium, przełożony powiedział, że „Budz” nie za dobrze brzmi. No to zostałem jegomość Podhalański. W liceum ogólnokształcącym u wielu moich kolegów budziło się powołanie. Wtedy pomyślałem: „Dlaczego nie ja?”. Od wieków ludzi fascynują tajemnice świętości. Chciałem głosić Pana Jezusa, bo nic ciekawszego, piękniejszego i większego nie ma na świecie. I o tym jestem przekonany do dziś.

Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.