Ręce rozkrzyżowane

GN 23/2020 |

publikacja 05.06.2020 06:50

Bóg Ojciec patrzy nam prosto w oczy. Na Jego poważnej twarzy widać ślad bólu ojca, który doświadczył śmierci dziecka...

Guido Reni "Trójca Święta", olej na płótnie, 1625 r. kościół Santissima Trinità dei Pellegrini, Rzym Guido Reni "Trójca Święta", olej na płótnie, 1625 r. kościół Santissima Trinità dei Pellegrini, Rzym

Stwórca rozkłada ręce tak, jakby wisiał na krzyżu. Współcierpi z Synem. Poniżej widzimy Ducha Świętego, zgodnie z tradycją namalowanego pod postacią białego gołębia. Jego rozłożone skrzydła naśladują gest Ojca. I wreszcie jeszcze niżej na krzyżu umiera Jezus. Rozłożone ręce Osób Trójcy Świętej są jedynymi poziomymi akcentami obrazu.

Ten typ ikonograficzny przedstawiania Trójcy Świętej nazywa się Tronem Łaski. W jego klasycznej wersji Bóg Ojciec trzyma jednak krzyż, na którym wisi Syn. Guido Reni zdecydował się na pewną zmianę typowego przedstawienia, dlatego krzyż w imieniu Stwórcy podtrzymują dwa anioły. Jeden z nich spogląda na Boga Ojca – co sugeruje Bożą inspirację, drugi patrzy w dół – zwracając uwagę na skutek, jaki ukrzyżowanie Jezusa spowodowało dla ziemskiego świata ludzi.

Modyfikacja przedstawienia Tronu Łaski wynika z ogólnej koncepcji całego dzieła. Obraz bowiem ukazuje dwa światy przedzielone poziomym ramieniem krzyża: nasz ziemski, widzialny, oraz niewidzialną dla nas przestrzeń nieba. Dlatego górna część utrzymana jest w innej tonacji kolorystycznej niż dolna. Część niebiańska ma złote tło otoczone anielskimi głowami, natomiast ziemska – niebieskie, w naturalnym kolorze widzianego przez nas nieba wypełnionego chmurami.

Krzyż i wiszący na nim Jezus – Bóg wcielony – łączą te dwie rzeczywistości. Dlatego pionowe ramię krzyża z jednej strony sięga szaty Boga Ojca znajdującego się w niebie, a z drugiej wbite jest w glob symbolizujący kulę ziemską. Jezus na krzyżu, Zbawiciel i Odkupiciel, jest adorowany przez klęczące po obu stronach anioły.

Leszek Śliwa

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

TAGI: