Malarstwo Karoliny Bednarskiej

Marta Woynarowska

publikacja 17.07.2020 15:28

W Tarnobrzeskim Domu Kultury prezentowana jest wystawa obrazów tarnobrzeskiej artystki Karoliny Bednarskiej.

Malarstwo Karoliny Bednarskiej Marta Woynarowska /Foto Gość Jedna z prezentowanych prac.

Na ekspozycji znalazły się przede wszystkim pejzaże oraz portrety, które jak sama autorka zaznacza, stanowią główny obszar jej zainteresowań, nie bez powodu.

- Nie nadawałam wystawie żadnego tytułu, uznałam, że najlepiej i najpełniej odda to jedno słowo „malarstwo”, bo malarstwo to ja, czyli te wszystkie składowe, tworzące moje życie, świat, moje wnętrze. Stąd portrety moich najbliższych - córki, syna, męża oraz pejzaże okolicy, w której mieszkam lub miejsc, jakie udało mi się odwiedzić. Dlatego zapewne odbija się w nich mocno prywatność, intymność - wyjaśnia Karolina Bednarska. - Tak jak w pracy zatytułowanej „Maria”, mającej dla mnie największą wartość sentymentalną spośród prezentowanych na wystawie, a będącej portretem mojej córki. Inspiracją była fotografia, powstała podczas wakacji, które uznała za najpiękniejsze i najszczęśliwsze dla niej, miała bowiem okazję zawrzeć wiele nowych, interesujących znajomości. Chciałam utrwalić ów szczęśliwy kadr z jej życia w formie malarskiej pamiątki. Pracowałam nad płótnem kilka miesięcy, eksperymentując zarówno z tłem, zmieniając je, jak i z kolorem bardziej go wyciszając. Jak większość moich portretów nie jest on oczywisty, nie jest fotograficzną dokładnością, a jedynie pewnym zarysem, pozwalającym na własne dopowiedzenia.

Głównymi modelami malarki są mąż oraz dzieci uchwyceni przy codziennych zajęciach, spacerach, czy w śnie, którym nieodłącznie towarzyszy natura, będąca jednym z ulubionych motywów twórczości.

- Nie lubię malować w plenerze z uwagi na zbyt szybko zmieniające się warunki, światło. Zdecydowanie preferuję pracownię, dającą mi pełny komfort pracy w ciszy, spokoju. Zamykam się w niej odcinając od zewnętrznego świata i wkraczam w swój. Wówczas istnieje dla mnie tylko akt tworzenia, czyli moja pasja - wyznaje artystka.

Tworząc chętnie sięga po swoje fotografie oraz zapamiętane wrażenia, które przetworzone przez jej wrażliwość i własne widzenie świata ukazują nieoczywistą rzeczywistość.

Eksponowane w Galerii TDK prace powstały w technice akrylu, który jak wyznaje malarka, najlepiej odpowiada jej temperamentowi. Pozwala bowiem na szybkie malowanie, kładzenie kolejnych warstw, nanoszenie poprawek, zmian, dzięki o wiele krótszemu czasowi schnięcia w przeciwieństwie do klasycznych farb olejnych.

- Lubię sięgać po ciemne barwy. Gdzieś czytałam, że czynią to chętnie osoby mające szczęśliwe, kolorowe życie, jakby na zasadzie przeciwwagi. I chyba coś w tym jest - stwierdza z uśmiechem.

Karolina Bednarska ma na swoim koncie już kilka wystaw indywidualnych oraz zbiorowych. Uczestniczyła w przeglądach, m.in. w „Porównaniach” organizowanych przez BWA w Sandomierzu oraz międzynarodowych plenerach malarskich. Ukończyła Liceum Plastyczne im. Piotra Michałowskiego w Rzeszowie o specjalności reklama wizualna. Artystyczną edukację kontynuowała na Wydziale Sztuki Uniwersytetu Pedagogicznego im. KEN w Krakowie. Dyplom realizowała w pracowni fotografii dr Beaty Długosz oraz w pracowni linorytu prof. Jana Bujnowskiego. Uprawia malarstwo, grafikę i fotografię.

- Jestem na początku drogi artystycznej i wierzę, że jeszcze wszystko przede mną - dodaje K. Bednarska.

Wystawę można oglądać przez dwa wakacyjne miesiące.