Katedra z nut

Szymon Babuchowski

GN 30/2020 |

publikacja 23.07.2020 00:00

„Soli Deo gloria”, czyli „Tylko Bogu chwała”, zapisywał często Jan Sebastian Bach na swoich partyturach. Właśnie mija 270 lat od śmierci wybitnego kompozytora.

Pomnik Jana Sebastiana Bacha przed kościołem pw. św. Tomasza w Lipsku. HENRYK PRZONDZIONO /foto gość Pomnik Jana Sebastiana Bacha przed kościołem pw. św. Tomasza w Lipsku.

Gdy w 1818 r. wielbiciele twórczości Jana Sebastiana Bacha chcieli postawić pomnik na jego grobie, nie potrafili nawet dokładnie określić miejsca pochówku. Dziś trudno w to uwierzyć, ale artysta ten, uważany obecnie przez wielu za najwybitniejszego kompozytora wszech czasów, na grubo ponad wiek został zapomniany. Już krótko po śmierci kompozytora jego utwory uznawano za przestarzałe. „Styl Bacha jest harmonijny i pełen wyrazu, ale niemelodyjny i pozbawiony wdzięku” – mówili o nim dawni konkurenci. Z lekceważeniem odnosili się też do tej twórczości synowie kompozytora. Choć ocalili wiele jego dzieł, nazywali go „starą peruką” i twierdzili, że mają „dosyć tej jego matematyki”. Mimo to aż pięciu z nich zostało znanymi muzykami.

Muzyka w genach

Jan Sebastian Bach też miał muzykę w genach. Niewątpliwie mamy tu do czynienia z wielkim rodzinnym fenomenem: przed narodzeniem słynnego kompozytora muzykami było aż 45 jego krewnych. Wielu z nich grało na dworach i w luterańskich świątyniach. Niewielkie więc były szanse, że urodzony w 1685 r. w Eisenach najmłodszy syn niemieckiego kompozytora Johanna Ambrosiusa Bacha wybierze inną drogę życiową.

Również bogactwo form, które odnaleźć można w twórczości Jana Sebastiana Bacha, ma swoje źródło w domu rodzinnym. Muzyczna edukacja Johanna juniora przebiegała wielotorowo: ojciec uczył go gry na skrzypcach i klawesynie, natomiast stryj Johann Christoph udzielał mu lekcji gry na organach. Po śmierci ojca opiekę nad dziesięcioletnim chłopcem przejął starszy brat Johann Christoph, organista w Ohrdruf. Jan Sebastian okazał się bardzo pojętnym i ambitnym uczniem. Nie tylko uczył się gry na wielu instrumentach, ale poznawał też dokładnie ich budowę. Ta wiedza teoretyczna przydała się po latach podczas komponowania.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.