Górale Żywieccy u Gaździny w Rychwałdzie

Alina Świeży-Sobel

publikacja 15.08.2020 11:51

W sanktuarium MB Rychwałdzkiej na sierpniowym Nabożeństwie Fatimskim wśród pątników z różnych stron Żywiecczyzny zaroiło się od kobiet i mężczyzn w tradycyjnych góralskich strojach. Na ich czele przybyły poczty sztandarowe. Tak stanęli przed swoją Panią uczestnicy dorocznej pielgrzymki Górali Żywieckich oddziału Związku Podhalan.

Uroczyście niesiony wizerunek MB Rychwałdzkiej. Alina Świeży-Sobel /Foto Gość Uroczyście niesiony wizerunek MB Rychwałdzkiej.

Od lat Górale Żywieccy na to właśnie nabożeństwo pielgrzymują do Rychwałdzkiej Gaździny, swojej patronki. - To już stało się taką tradycją, że nikomu nie trzeba przypominać - mówili sami pielgrzymi. Tak było również w tym roku, a wśród licznych pątników w góralskim stroju nie zabrakło przedstawicieli władz oddziału Górali Żywieckich, z wiceprezesem Stanisławem Lizakiem i honorowym prezesem Władysławem Motyką na czele.

Przy polowym ołtarzu, podczas koncelebrowanej Eucharystii dla pielgrzymów, w góralskich ornatach stanęli kustosze rychwałdzkiej bazyliki: odchodzący już o. Bogdan Kocańda OFM Conv oraz rozpoczynający posługę o. Grzegorz Siwek OFM Conv, a przewodniczył modlitwom ks. Adam Ciapka z Sopotni Małej, kapelan Górali Żywieckich. Przed ołtarzem stanęły poczty sztandarowe Górali Żywieckich, a w czasie liturgii zaśpiewali i zagrali muzycy regionalni z grupy śpiewaczej Con Viva i kapeli Spod Czoha.

Mszy św. przewodniczył ks. Adam Ciapka, kapelan Górali Żywieckich.   Alina Świeży-Sobel /Foto Gość Mszy św. przewodniczył ks. Adam Ciapka, kapelan Górali Żywieckich.

Ks. kan. Adam Hopciaś, proboszcz parafii w Żywcu-Sporyszu, przypominał w homilii pielgrzymom, że Maryja uczy zawierzenia Bogu, a poprzez prostotę swojego życia staje się bliska każdemu człowiekowi i każdego prowadzi do Jezusa. - Drodzy górale, dlatego jesteście tu, u Matki, którą kochacie i której zawierzacie swoje dalsze życie. Pamiętajcie, że waszą praca, waszą cichość i pokorę dostrzega Pan Bóg i Maryja - i to będzie nagrodą na życie wieczne - mówił ks. Hopciaś.

Zakończenie góralskiego pielgrzymowania w rychwałdzkiej bazylice.   Alina Świeży-Sobel /Foto Gość Zakończenie góralskiego pielgrzymowania w rychwałdzkiej bazylice.

W czasie liturgii były modlitwy i śpiewy w góralskiej gwarze. Tuż przed wyruszeniem tradycyjnej procesji z obrazem ks. Ciapka również po góralsku dziękował za gościnne przyjęcie członków Związku Podhalan obu gospodarzom tego miejsca, ojcom: Kocańdzie i Siwkowi. Jak zaznaczył, MB Rychwałdzka też jest po trosze góralką. - Bo między górolami mieszko i górole tu przychodzą nie jeno w sierpniu. Dzisioj ubrali się paradnie, by dziękować Panu Bogu i Matce. Czy w Fatimie, czy w Rychwałdzie, to jest tako Matka, ze Jej wsyscy godają: Mama - podkreślał ks. Ciapka.

Z wizerunkiem MB Rychwałdzkiej i śpiewem okrążyli bazylikę i przyszli przed ołtarz, gdzie ustawiła się długa kolejka, by uczcić Matkę Bożą.