Złamane przykazania

GN 37/2020 |

publikacja 10.09.2020 00:00

W „Marancie” Birutė Jonuškaitė żarliwie, w natchnieniu, całą duszą poetki próbuje dociec, gdzie jest prawda.

Birutė Jonuškaitė "Maranta". Pogranicze, Sejny 2020 ss. 345 Birutė Jonuškaitė "Maranta". Pogranicze, Sejny 2020 ss. 345

Birutė Jonuškaitė jest uznaną litewską pisarką i poetką, urodzoną w Polsce pod Puńskiem. Podobny rodowód ma jej bohaterka – również artystka, tyle że malarka – Rasa, po litewsku Rosa. Rosa znika, kiedy zaświeci słońce – pisze autorka, nawiązując do powtarzającego się lejtmotywu z Księgi Koheleta, że życie to „marność nad marnościami”. W tę marność wpisane są też chwile pełne miłości, nawet jeśli wydaje się skłamana. Nagromadzenie kłamstw w życiu bohaterki było przeogromne – matka okazała się jej babką, siostra – matką, do tego doszło tysiąc innych utajonych faktów. Skąd tyle zakłamania w żyjącej według zasad rodzinie? Przecież sama Rasa w dzieciństwie uczyła się dziesięciorga przykazań, patrząc na żywą roślinę doniczkową – marantę, modlącą się, jak uważano, plamkami na liściach. Może właśnie grzech naruszenia tych zasad i krycie go przez domowników stały się źródłem zła, które ją spotkało?

Bohaterka obwinia o wszystko Najwyższego i cały sztab sił niebieskich, które miały nad nią czuwać: „Jaki jest u Was podział obowiązków? Kto mnie wodzi na pokuszenie? Kto kieruje moją ręką, kiedy maluję? Kto mi każe robić to, co nie przystoi?” – zarzuca Go pytaniami bez odpowiedzi.

Rasa przyznaje, że nie odziedziczyła po matce „pewności, że człowiek musi twardo trzymać się idei ofiary”, ale umyka jej fakt, że opiekując się matką i siostrą, dobrowolnie poniosła ofiarę w imię miłości do nich. A fakt, że w tak trudnej chwili wzywa Nazarejczyka, który się skrywa, jest dowodem na to, że w Niego wierzy.

To świetna, wielowątkowa powieść, w której znajdziemy wiele smaczków – także językowych, np. gwarę litewską znad jeziora Gaładuś.

Niepowtarzalny jest koloryt opisywanej wsi, utrzymany w klimacie powieści Tadeusza Nowaka. Jonuškaitė kreuje świat z niezwykłą wyobraźnią i erudycją, podkreślając, że sprawy Boga i ludzi łączą się. Zwłaszcza w chwilach, kiedy szukamy prawdy, zapominając, że to On jest drogą, prawdą i życiem.

Barbara Gruszka-Zych

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.