Recenzje

publikacja 05.11.2020 00:00

Teresa Sułowska-Bojarska
Codzienność. 
Sierpień–wrzesień 1944
PIW 
Warszawa 2020
ss. 356 Teresa Sułowska-Bojarska Codzienność. Sierpień–wrzesień 1944 PIW Warszawa 2020 ss. 356

KSIĄŻKI

Inne spojrzenie

Dla każdego, kto interesuje się powstaniem warszawskim, wspomnienia Dzidzi–Klamerki – bo takie pseudonimy w czasie okupacji nosiła autorka – to lektura obowiązkowa. Strona militarna powstania dzięki wielu wydanym opracowaniom i wspomnieniom jest dobrze znana. Codzienność pokazuje natomiast to, co działo się na zapleczu frontu, czyli ludność cywilną, pracę służb pomocniczych, łącznicze k. Tych, którzy nie brali bezpośredniego udziału w walce, ale bez których nie byłaby ona możliwa. Bojarska w swojej książce nie lukruje rzeczywistości. Chociaż napisana została wiele lat po wojnie, przebija z niej autentyzm w każdym szczególe.

Edward Kabiesz

Mówił, a nie przemawiał

Wzbudzał natychmiast ciekawość i chęć słuchania go – bo mówił, a nie przemawiał – napisała o Janie Pawle II Urszula Rzepczak, korespondentka Polsat News w Rzymie i Watykanie. „(...) nie włożył na siebie skorupy (czy też zbroi) klerykalnego stylu, który łagodzi, tłumi, nie pozwala wypłynąć uczuciom, czasem czyni niewrażliwym i przykrywa wszystko okolicznościowymi frazesami” – twierdzi Andrea Tornielli, dyrektor programowy mediów Stolicy Apostolskiej. Wraz z wieloma innymi autorami przyglądają się oni temu, w jaki sposób papież Polak komunikował się ze światem. Pouczająca lektura na czasy, kiedy o kulturę w komunikacji coraz trudniej.

Szymon Babuchowski

PŁYTY

Ogień i ukojenie

To nie jest zwykły koncert. To jedna wielka modlitwa do Ducha Świętego, którego obecność czuje się od pierwszego do ostatniego dźwięku płyty. W dzień Pięćdziesiątnicy, w środku covidowego zamieszania, w niecodziennej scenerii ogrodu Jadźki i Pawła Zareckich spotkali się artyści, by muzyką uwielbiać Najwyższego. Uwielbiać, dodajmy koniecznie, na najwyższym poziomie wykonawczym, bo przecież Panu Bogu należy się to, co najlepsze. Dlatego występują tu znakomici wokaliści i instrumentaliści, a to, co wyprawia na instrumentach klawiszowych Paweł „Bzim” Zarecki, to już światowa ekstraklasa. Na płycie dostajemy całą paletę muzyczych barw. Znajdziemy na niej zarówno kojące „O Stworzycielu Duchu, przyjdź”, oparte na hymnie gregoriańskim „Veni Sancte Spiritus” z IX wieku, jak i ogniste rockowe „Chrystus panuje” autorstwa samego Mate.O, który zresztą napisał większość utworów zawartych na tym krążku. Usłyszymy najbardziej znane piosenki artysty. Z tych nowszych będzie to m.in. „Król wszechświatów” i „Wszystko poddane jest”, ze starszych – „Jesteś dobry” i, oczywiście, „Przyjaciel”. Ta ostatnia, śpiewana dziś przez większość wspólnot modlitewnych w naszym kraju, w wersji koncertowej została wzbogacona o wezwanie zapożyczone z innego utworu i nieco przekształcone. „Niechaj zstąpi Duch Twój i odnowi Polskę” – woła Mate.O w finale tego niezwykłego koncertu. Ta modlitwa bardzo jest nam dziś potrzebna. Oby płyta „Pentecoste Live” dotarła do jak największej liczby słuchaczy i przemieniała ich serca.

Szymon Babuchowski

Kralloterapia

x

Piotr Sacha