publikacja 12.11.2020 00:00
Shawn D. Carney,
Cindy Lambert
Początek końca
aborcji
Rafael
Kraków 2020
ss. 392
KSIĄŻKI
Modlitwa zmienia świat
Tytuł tej książki w kontekście ostatnich wydarzeń w Polsce wydaje się może nazbyt optymistyczny, ale doświadczenie jej bohatera z pewnością wleje trochę nadziei w serca naszych obrońców życia. Shawn Carney, znany z filmu „Nieplanowane” szef kampanii „40 dni dla życia”, uważa, że znalazł skuteczny sposób, dzięki któremu może ogłosić początek końca aborcji. Stworzony przez niego ruch tylko w jednym roku odwiódł od zabicia dziecka 17 226 kobiet (mowa tu wyłącznie o udokumentowanych przypadkach). Strategia działania? Przede wszystkim modlitwa. To najskuteczniejsze narzędzie walki ze złem i przemiany świata.
Szymon Babuchowski
W służbie pokoju i dobra
Działający od 1465 r. jeden z najstarszych klasztorów bernardyńskich w Polsce – konwent w Przeworsku – doczekał się monografii naukowej. Opracowanie, oparte na obfitym materiale źródłowym, dotyczy lat 1884–1939 – okresu, w którym rozpoczęło się wdrażanie reformy Zakonu Braci Mniejszych. Historia zakonnej wspólnoty, życie religijne w kościele, różnorodność duszpasterskiej posługi bernardynów, architektura zabytkowego klasztoru i kult cudownych obrazów – łączą się w ciekawą, starannie i przystępnym językiem spisaną opowieść, której towarzyszy bogata szata graficzna.
Ewa Babuchowska
PŁYTY
Kwiaty na pustyni
Czystość głosów, folkowe instrumentarium (w tym – a jakże! – harfa islandzka), teksty mistyczne i metafizyczna poezja – wszystko to spotkało się na płycie „Wobec Piękności Bożej”. Nagrała ją wspólnota polskich karmelitanek bosych, prowadząca od 1984 r. kontemplacyjno-klauzurowe życie w Hafnarfjörður na Islandii. Jak piszą same siostry, ziemia ta jest pod wieloma względami pustynią. Tym bardziej więc cieszy fakt, że nieustannie nawadnia ją modlitwa, dzięki której wyrastają na niej tak piękne kwiaty. Płyta do nabycia na sklep.gosc.pl.
Szymon Babuchowski
Własnym szlakiem
Po 20 latach muzycznych wędrówek z mistrzami amerykańskiej alternatywy, grupą National, Matt Berninger ruszył własnym szlakiem. Wrażenie dość skromnych piosenek z „Serpentine Prison” znika po kolejnym przesłuchaniu płyty. Zza linii barytonowego głosu Berningera wyłania się mnogość instrumentalnych osobliwości. Piano, nieco smyczków, dęciaki tworzą tu piękne tło dla nastrojowych historii. Delikatnie przebija echo dokonań Boba Dylana czy Nicka Cave’a, lecz Berninger nie jest naśladowcą. Potwierdza, że aby być oryginalnym artystą, nie trzeba odcinać się od tradycji.
Piotr Sacha
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.