Testament Janusza

GN 51/2020 |

publikacja 17.12.2020 00:00

„Wiersze wybrane” Janusza Wójcika to jego testament niosący przesłanie: „cóż warte jest życie bez wiary i miłości”.

Testament Janusza Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

Pyta o to w wierszu „Do Brzeskiej Madonny”, bo Brzeg nad Odrą był dla niego – organizatora Najazdów Poetów na Zamek – ukochanym miejscem. W tym tomie zostawił nas ze swoimi miłościami – miejscami i ludźmi: ziemią opolską, miastami we Włoszech, na Węgrzech, na Kresach. Równolegle przypomina ważne dla siebie osoby.

Piszę, że Janusz Wójcik (na zdjęciu) nas zostawił, bo zmarł 28 sierpnia tego roku, tydzień po ukazaniu się tomu, który go ucieszył. Podczas kilkumiesięcznej choroby przygotowywał te wiersze, by opowiedziały to, co dla niego najważniejsze. Byłam świadkiem tej pracy i w czasie kiedy, jak pisał, wlewali w niego litry trucizny, poddając chemioterapii, słuchałam, co o nich mówił: „Wiesz, podczas pracy nad tą książką odkryłem, że po 30 latach dalej nurtuje mnie ten krąg, ta tajemnica skrywająca się w ogrodzie różanym duchowości. W tych wierszach są św. Franciszek, św. Klara, Jezus Miłosierny, Matka Boża Miłosierna, miasto Miłosierdzia, siostra Michaela, Różaniec i inne symbole z kręgu nieprzemijających, aczkolwiek nie zawsze szanowanych wartości”. Trudno lepiej opisać ten wyjątkowy zbiór, w którym poeta przemierza życie, przeczuwając jego kres. Przejmująco pisze o tym w finalnym „Nad rzeką”, nawiązującym do „Na brzegu rzeki” Czesława Miłosza: „Komu śpiewa ten samotny ptak/ na gałęzi bzu otulającego kapliczkę?/ Tak zapytałaś, kiedy polną drogą schodziliśmy w dół na brzeg rzeki”.

Zebrane wiersze powstawały w latach 1991–2020. Czytając ostatnie z nich, stajemy się świadkami, jak ten podróżnik, poszukujący coraz to nowych odsłon piękna, odkrywa go w najbliższym kręgu. W ogrodzie młodości, krajobrazie za oknem, wspomnieniu zmarłych bliskich. W „Wyspie dzieciństwa” na pytanie, gdzie jest niebo, odpowiada: „całkiem blisko w moim ogrodzie, gdzie kwitną: wiśnia, czereśnia i grusza”. Polecam ten tom z przeczuciem, że jego autor przebywa w takim niebie.

Barbara Gruszka-Zych

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.