Literatury dzienne sprawy

Szymon Babuchowski

GN 6/2021 |

publikacja 11.02.2021 00:00

Dwumiesięcznik „Topos” to jedno z najważniejszych pism literackich w Polsce, a jednocześnie najsilniej skupia tych twórców literatury, którym po drodze jest z chrześcijaństwem. Antologia „Toposu” jest tego najlepszym dowodem.

Literatury  dzienne sprawy roman koszowski /foto gość

Trzy pokaźne pięknie wydane tomy zbierają to wszystko, co najlepszego ukazało się w „Toposie” przez 28 lat istnienia pisma. Pierwszy z nich poświęcony jest esejom, szkicom i przyczynkom krytycznym, drugi zawiera utwory prozatorskie, a trzeci – poetyckie. Każdy opatrzony został tytułem odnoszącym się do innej pory dnia: eseje to „ranek / mane”, proza – „południe / meridies”, zaś poezja – „wieczór / vespera”. „Chciałbym, żeby wszystkie one utworzyły literacki model DNIA i jego łagodnego obrotu od wschodu do zachodu słońca” – tłumaczy tę koncepcję we wstępie do pierwszego tomu antologii jej redaktor, a jednocześnie szef „Toposu” Krzysztof Kuczkowski. „Chodzi jednak nie tylko o wymiar literacki tego modelu, lecz także o wymiar egzystencjalny. Wiem o tym z całą pewnością, gdyż tak przebiegała moja osobista przygoda z literaturą. W latach 70. ubiegłego wieku jako student polonistyki zaczytywałem się w dziełach z dziedziny estetyki i filozofii, antropologii kultury i semiotyki. Niewiele z nich rozumiałem, ale nagrodą było poczucie obcowania z tajemnicą. Wtedy to wystarczało. Później, w tzw. dorosłym życiu, przyszedł czas na prozę krajową i obcą – rosyjską, francuską, niemiecką, amerykańską, w której tajemnica była rozpisana na setki i tysiące stron. Była i nie było jej jednocześnie. Wreszcie pod wieczór pozostała poezja (i teologia), mowa coraz bardziej zwięzła, klarowna, kierująca się w stronę tego, co jedynie warte jest poznania, a czego po tej stronie świata poznać nie sposób”.

Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.