Ludzie drogi

Edward Kabiesz

GN 10/2021 |

publikacja 11.03.2021 00:00

– Nie jestem bezdomna, chociaż nie mam domu. Jestem bezmiejscowa – mówi o sobie bohaterka filmu „Nomadland”.

Fern (Frances McDormand) w czasie spotkania społeczności „bezmiejscowych” w Quartzsite w Arizonie. materiały prasowe Fern (Frances McDormand) w czasie spotkania społeczności „bezmiejscowych” w Quartzsite w Arizonie.

Film Chloé Zhao niespodziewanie został laureatem Złotych Globów, drugiej po Oscarach najbardziej prestiżowej nagrody filmowej na świecie. Niespodziewanie, bo nie wpisuje się w dominujący obecnie dyskurs, w którym liczy się przede wszystkim jednostronne ideologiczne przesłanie, jakie niosą nagradzane filmy.

Autentyczni nomadzi

„Nomadland” to ascetyczny, miejscami przejmujący film drogi, dotykający egzotycznego, przynajmniej dla nas, tematu, jakim są tzw. bezmiejscowi. To nie bezdomni, ale ludzie, którzy nie mają swojego stałego miejsca osiedlenia i ciągle są w drodze, przemieszczając się z miejsca na miejsce w swoich kamperach. „Nomadland” opowiada o współczesnych nomadach, a jednocześnie weryfikuje wiele obiegowych przekonań na temat ludzi wybierających taki sposób życia, którzy kojarzą nam się czasem z jakąś formą patologii. Co ciekawe, mało nagłaśnianym tematem zainteresowała się reżyserka, która urodziła się w Chinach, a później przeniosła się do Stanów Zjednoczonych. Film jest dziełem w pełni autorskim, bo Chloé Zhao, opierając się na książce Jessiki Bruder, sama napisała scenariusz, a także zajęła się montażem i produkcją.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.