Chcesz podejść następny?

GN 14/2021 |

publikacja 08.04.2021 00:00

Tomasz badawczo przygląda się ranie w boku Chrystusa. Zachowuje się jak uczony studiujący beznamiętnie jakiś preparat. Delikatnie wkłada palec w ranę, jakby nie wystarczało mu to, co widzi.

François-Joseph Navez "Niedowiarstwo św. Tomasza"; olej na płótnie, 1823 r. Muzeum Sztuk Pięknych Houston (USA) François-Joseph Navez "Niedowiarstwo św. Tomasza"; olej na płótnie, 1823 r. Muzeum Sztuk Pięknych Houston (USA)

Apostoł chce koniecznie się przekonać, że to nie złudzenie czy fatamorgana, ale naprawdę zmartwychwstały Pan. Za chwilę z pokorą powie: „Pan mój i Bóg mój” (J 20,28). Tomasza nie było, kiedy Jezus ukazał się innym apostołom. Nie potrafił potem uwierzyć w nowinę o zmartwychwstaniu. „Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę” (J 20,25) – zapowiedział. Dlatego Jezus, gdy ukazał się ponownie, zachęcił Tomasza: „Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym!” (J 20,27).

Obok Jezusa stoi pięciu innych apostołów, którzy wydają się niezdecydowani. Nie zaglądają w rany Chrystusa jak Tomasz, ale może czekają na jego reakcję?

Najbardziej zwraca uwagę postawa samego Jezusa. Zauważmy, że nie patrzy On ani na Tomasza, ani na żadnego z pozostałych apostołów, tylko na nas. Wrażenie potęguje fakt, że apostołowie spoglądają w różne strony, ale żaden nie patrzy na widza. Zbawiciel rozkłada ręce, ukazując na nich rany również właśnie nam. Żaden z apostołów nie może ich z tej perspektywy obserwować. „Czy ty chcesz podejść następny?” – zdaje się pytać Jezus.

Autor obrazu, belgijski artysta François-Joseph Navez (1787–1869) był czołowym przedstawicielem neoklasycyzmu, dyrektorem Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Brukseli.

Leszek Śliwa

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.